Jak donosi amerykańska sieć ESPN, quarterback ekipy z Filadelfii delikatnie skrytykował najlepszego odbierającego swojej drużyny Terrella Owensa, a ten nie oczywiście nie pozostał mu dłużny... Owens, który ryzykując zdrowiem wrócił na decydujące spotkanie po ciężkiej kontuzji (złamana noga i skręcona kostka - przyp. red.), stwierdził, że to nie on "był facetem, który poczuł się zmęczony w trakcie Super Bowl". Owens, któremu McNabb zarzucił bycie "zmęczonym lub chorym w IV kwarcie", złapał w pojedynku z Patriots 7 podań na łączną sumę 122 jardów. W całym poprzednim sezonie, pierwszym po przyjściu do Eagles z San Francisco 49ers, Owens zapisał na swoim koncie 1200 jardów "w obiorze" na 1200 jardów. W ubiegłym tygodniu Owens zatrudnił nowego agenta Drewa Rosenhausa, co tylko uwiarygodniło spekulacje jakoby jeden z najlepszych wide receiverów ligi chciał renegocjować siedmioletni kontrakt podpisany w ubiegłym sezonie i wart 49 mln dolarów.