Oba gole dla drużyny prowadzonej przez Radosława Mroczkowskiego padły po stałych fragmentach gry. Pierwszego gola dla Widzewa strzelił Nika Dzalamidze, który pewnie wykorzystał sytuacje sam na sam z Marianem Kelemenem. Gruziński pomocnik w fenomenalny sposób zaskoczył Słowaka i minął go wykorzystując cenną umiejętność balansu ciała. Winę za utraconą bramkę ponosi Sebastian Dudek, który w kluczowym momencie stracił futbolówkę oraz obrońcy Śląska Wrocław, którzy pozostawili utalentowanego Gruzina bez asekuracji. Autorem drugiej bramki był natomiast Jarosław Bieniuk, który główką wpakował piłkę do siatki po wrzutce Dudu z rzutu wolnego. Doświadczony obrońca łódzkiego zespołu znakomicie wykorzystał swoje warunki fizyczne świetnie nabiegając do dośrodkowania. W pierwszej połowie wicemistrzowie Polski prezentowali się mizernie. Notowali mnóstwo strat głównie w środku pola. Optyczną przewagę co prawda posiadali wrocławianie, ale znacznie częściej zagrożenie stwarzali "Widzewiacy". Kontaktową bramkę dla drużyny ze stolicy Śląska w 67. minucie zdobył Sebastian Mila. Kapitan wrocławskiego zespołu strzelił gola po dośrodkowaniu Łukasza Madeja z lewej strony. Co ciekawe, "Milowy" wpakował piłkę do siatki główkując. W jego przypadku to bardzo rzadki widok. Przelobowany Maciej Mielcarz był bez szans. Jedynie odprowadził piłkę wzrokiem do siatki. Pięć minut później Orest Lenczyk postanowił wzmocnić siłę ofensywną. W miejsce Łukasza Madeja wprowadził bowiem drugiego napastnika - Cristiana Omar Diaza. Nie przyniosło to jednak większych efektów. Wrocławianie nie mieli pomysłu na rewelacyjnie spisujących się łodzian. Drużynie "Oro Profesoro" wyraźnie brakowało lidera, który potrafiłby wbić żądło w przeciwnika. W konsekwencji Śląsk przegrał pierwszy mecz w tym sezonie, zaś Widzew podtrzymał dobrą passę i nadal pozostaje w gronie ekip, które jeszcze nie doznały porażki w tym roku. Ekstraklasa: Wyniki, tabela i strzelcy - Kliknij tutaj i dowiedz się więcej! Po meczu powiedzieli: Trener Widzewa Łódź Radosław Mroczkowski: "Takie spotkanie mogę komentować tylko pozytywnie. To nasze pierwsze zwycięstwo na wyjeździe, choć w drugiej połowie, a zwłaszcza w końcówce był momentami horror. W pierwszej części meczu zespół grał dobrze, stwarzał sytuacje i zdobywaliśmy bramki. Trochę kłopotu sprawiła nam kontuzja napastnika na początku meczu, ale szczęście nam dopisało i w ostatnich minutach udało nam się utrzymać prowadzenie. Teraz mamy przerwę od ligi i to pozwoli nam się dobrze przygotować do kolejnego meczu. Cieszymy się z tego co mamy, nie dorabiamy do tego ideologii ani hurraoptymizmu. To najlepsza droga, żeby dobrze funkcjonować". Trener Śląska Wrocław Orest Lenczyk: "Mogliśmy mieć wszystko, mamy co mieliśmy, mam tu na myśli punkty. Trafiliśmy dzisiaj na drużynę, która w pierwszej połowie wykorzystała przewagę szybkościową. My graliśmy ślamazarnie, traciliśmy piłkę, momentami w nieodpowiedzialny sposób. Utraty bramek spowodowały, że Widzew mógł grać spokojniej licząc na kontratak. (...) Udało nam się doprowadzić do stanu 1-2 i wydawało się, że możemy 'ruszyć', ale kolejni zawodnicy tracili szybkość. W drugiej połowie zagraliśmy lepiej w obronie, ale w środku zrobiło się nieciekawie, bo rywale grali lepiej. W perspektywie dwóch najbliższych spotkań dobrze, że mamy tę przerwę, da nam to czas na przeprowadzenie 'remontu' i przygotowanie zawodników". Śląsk Wrocław - Widzew Łódź 1-2 (0-1) Bramki: 0-1 Nikołoz Dżałamidze (33.) 0-2 Jarosław Bieniuk (38.) 1-2 Sebastian Mila (67.) Śląsk Wrocław: Marian Kelemen - Piotr Celeban, Dariusz Pietrasiak, Marek Wasiluk (46. Tadeusz Socha), Amir Spahić - Piotr Ćwielong (65. Waldemar Sobota), Dariusz Sztylka, Sebastian Dudek, Sebastian Mila, Łukasz Madej (71. Cristian Omar Diaz) - Johan Voskamp. Widzew Łódź: Maciej Mielcarz - Łukasz Broź (56. Piotr Mroziński), Ugochukwu Ukah, Jarosław Bieniuk, Dudu Paraiba - Adrian Budka, Mindaugas Panka, Bruno Pinheiro, Nika Dzalamidze (82. Jakub Bartkowski) - Przemysław Oziębała (24. Piotr Grzelczak) - Princewill Okachi. Sędziował Dawid Piasecki (Słupsk). Żółte kartki: Łukasz Broź, Piotr Grzelczak, Mindaugas Panka, Maciej Mielcarz - Marian Kelemen, Łukasz Madej, Tadeusz Socha. Widzów 7500. Śląsk Wrocław - Widzew Łódź: Kliknij tutaj by przeczytać zapis relacji na żywo!