Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok Po serii słabych występów piłkarze Górnika Zabrze przestali wierzyć w swoje możliwości. Podopieczni Adama Nawałki nie potrafili odnieść zwycięstwo w sześciu kolejnych spotkań. Idealnym rywalem do przełamania wydawała się być Jagiellonia Białystok, który ma ogromne problemy z grą na wyjazdach. Zespół z Podlasia ostatni raz zainkasował komplet punktów w kwietniu, a w tym sezonie w meczach wyjazdowych urwała zaledwie jeden punkt. Pierwsza połowa była obiecująca w wykonaniu gospodarzy. Górnicy przeważali, posiadali inicjatywę, stwarzali więcej okazji podbramkowej, lecz nie potrafili przełożyć tego na zdobycz bramkową. Aktywny z przodu był zwłaszcza Prejuce Nakoulma, który na szpicy często zmieniał się pozycjami z Arkadiuszem Milikiem. Współpraca obu panów nie przynosiła jednak efektów, dlatego trener zabrzańskiej drużyny w drugiej połowie postanowił zdjąć z boiska niedoświadczonego 17-letniego napastnika, a w jego miejsce wprowadził Tomasza Zahorskiego. Były reprezentant Polski sporo ożywienia wprowadził w grę zabrzan i to przyniosło efekty. W 82. minucie pierwszego gola strzelił Nakoulma. Piłkarz z Burkina Faso wpakował piłkę do siatki z główki po dośrodkowaniu Bembena. To w tej chwili najskuteczniejszy snajper w talii górnośląskiej drużyny - na koncie ma cztery gole. Po takim ciosie białostoczanie się już nie podnieśli. Sześć minut później zespół Czesława Michniewicza upokorzył Daniel Gołębiewski, który w kuriozalnych okolicznościach zdobył drugą bramkę. Po tym spotkaniu, posada Adama Nawałki na stanowisku trenerskim z pewnością się umocniła. Przy ulicy Roosvelta zapowiada się spokojny tydzień. Po meczu powiedzieli: trener Jagiellonii Czesław Michniewicz: "Górnik wygrał dziś zasłużenie. My tylko przeszkadzaliśmy rywalom i w naszej dzisiejszej dyspozycji 0:0 byłoby pełnią szczęścia. Jest mi przykro, że znów przejeżdżamy niemal całą Polskę i nie potrafimy wygrać. Szukamy różnych rozwiązań i sposobów, ale wciąż mamy nad czym pracować. Rozegraliśmy dziś bardzo słabe spotkanie; wypadliśmy blado na tle rywala". trener Górnika Adam Nawałka: "Nie muszę chyba wyjaśniać jak ważne są dla nas te trzy punkty. Inaczej niż w poprzednim meczu z Ruchem Chorzów moi zawodnicy grali konsekwentnie nie przez połowę meczu czy 60 minut, ale do ostatniego gwizdka sędziego. Cieszymy się z tego zwycięstwa, tym bardziej, że wygraliśmy z drużyną, która jest bardzo groźna dla wszystkich w lidze, co nieraz udowodniła. Sukces pozwala nam z optymizmem przygotowywać się do kolejnych meczów". Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 2-0 (0-0) Bramki: 1-0 Prejuce Nakoulma (81-głową), 2-0 Daniel Gołębiewski (87). Żółta kartka - Górnik Zabrze: Mariusz Magiera, Adam Marciniak, Prejuce Nakoulma, Tomasz Zahorski. Sędzia: Paweł Pskit (Łódź). Widzów 2˙338. Górnik Zabrze: Łukasz Skorupski - Michael Bemben, Michał Pazdan, Adam Danch, Mariusz Magiera - Mariusz Przybylski, Adam Marciniak, Aleksander Kwiek (77. Daniel Gołębiewski), Krzysztof Mączyński, Prejuce Nakoulma (91. Paweł Olkowski) - Arkadiusz Milik (63. Tomasz Zahorski). Jagiellonia Białystok: Tomasz Ptak - Alexis Norambuena, Andrius Skerla, Thiago Cionek, Luka Pejovic - Jan Pawłowski (57. Ermin Seratlic), Hermes, Marko Cetkovic (68. Maciej Makuszewski), Rafał Grzyb, Tomasz Kupisz (84. Vladimir Kukol) - Tomasz Frankowski. Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy