"Biało-czerwone" osiągnęły czas 3.24,49 (rekord Polski). Wygrały Rosjanki (3.20,95) przed sztafetą Jamajki (3.23,29) oraz Wielkiej Brytanii (3.24,44). Władze naszej federacji złożyły protest z powodu zabiegania przez Brytyjkę Christine Ohurugou drogi biegnącej na ostatniej zmianie w naszej zespole Jesień. Skarga została jednak odrzucona. - Jeśli przeszkodziłam jej, to bardzo mi przykro - stwierdziła Brytyjka. - Czuję, że Brytyjka mi przeszkodziła - powiedziała nasza zawodniczka, która wpadła na metę zaledwie pięć setnych za rywalką. Było naprawdę bardzo blisko. Strasznie szkoda. - Walczyłyśmy jak lwice, dałyśmy z siebie - dodała Guzowska. - Nastawiłyśmy się na ten bieg i wydawało się, że rekord Polski może dać medal. Najlepiej bieg podsumowała chyba jednak Prokopek. - Tak blisko, a tak daleko - stwierdziła. Zwycięskie Rosjanki biegły w składzie Julia Pieczonkina, Olesja Krasnomowiec, Natalia Antiuch, Natalia Pospiełowa. Zobacz wyniki sztafety 4x400 kobiet Witold Cebulewski, Helsinki