Motyw morderstwa nie jest znany. 23-letniemu sportowcowi grozi kara do 20 lat pozbawienia wolności - oświadczył rzecznik prasowy policji Karol Korpas. Korpas ujawnił, że Scurko zadał sędziemu hokejowemu co najmniej czternaście ciosów nożem lub podobnym narzędziem w klatkę piersiową, a do morderstwa doszło na postoju przy drodze prowadzącej do Koszyc. 26-letni arbiter Marek Liptaj zginął na miejscu. Scurko zakopał zwłoki Liptaja w lesie w okolicach Keżmaroku, gdzie je w grudniu przypadkowo znaleziono.