Ukrainiec powrócił do Mediolanu latem zeszłego roku po dwóch kiepskich latach spędzonych w barwach Chelsea Londyn, gdzie nie potrafił na dobre przebić się do pierwszego składu. Jego kariera wyglądała na zakończoną, ale po ponownym przyjściu do ekipy "Rossonerich", snajper ponownie uwierzył, że może wrócić do najwyższej formy. - Wszystko układa mi się tu znakomicie. Czuję, jakbym ponownie się tutaj narodził - wyjawił na łamach "Il Corriere Dello Sport". - Zawsze chciałem wrócić do Milanu, bo wiedziałem, że to jest moje miejsce - dodał. Szewczenko stwierdził też, że planuje grać na San Siro aż do zakończenia profesjonalnej kariery. - Chcę tu pozostać już do końca mojej przygody z piłką. Dziś jestem tego pewny - oświadczył. - Moim celem jest też strzelenie co najmniej 175 goli dla Milanu. Myślę, że jestem w stanie to osiągnąć - przyznał.