Brak śniegu i bardziej wiosenna niż zimowa aura spędzają sen z powiek organizatorom igrzysk olimpijskich w Vancouver. Najgorzej wygląda sytuacja na Cypress Mountain, gdzie o medale rywalizować będą snowboardziści i przedstawiciele narciarstwa dowolnego. Sportowców i kibiców uspokaja jednak przewodniczący MKOl. "Sytuacja ze śniegiem nie jest najlepsza, ale na pewno nie dramatyczna. Nie istnieje obecnie zagrożenie, że zawody mogłyby się nie odbyć" - powiedział Jacques Rogge. "Nie mamy żadnego planu B, bo nie ma takiej potrzeby" - dodał. Mało optymistyczne są również prognozy pogody dotyczące zaplanowanej na pierwszy olimpijski weekend rywalizacji alpejczyków (mężczyzn w zjeździe i kobiet w kombinacji) - temperatury mają nadal rosnąć, do tego spodziewane są opady deszczu. "Odcinek przygotowany na zjazd można podzielić na trzy pory roku: na górze - zima, w środku - przedwiośnie, a na dole - wiosna. Już jest dość miękko, ale robimy wszystko, by trasa była odpowiednio przygotowana" - powiedział dyrektor zawodów Guenter Hujara z Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Ceremonia otwarcia zimowych igrzysk olimpijskich odbędzie się w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego. Pierwsze finały - w sobotę wieczorem.