81-letni Węgier miał tolerować ukrywanie przypadków dopingu w tej dyscyplinie, co ukazano w wyemitowanym niedawno w telewizji ARD filmie dokumentalnym. Powszechną praktyką miało być także pomijanie przy kontrolach antydopingowych czołowych zawodników, w tym medalistów igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata. Ajan zaprzeczył wszystkim zarzutom. Niemiecka stacja podkreśliła, że przed emisją filmu wystąpiła do IWF z pytaniami dotyczącymi działalności federacji, ale odpowiedzi nie otrzymała. Ajan jest szefem IWF od 20 lat. Planował ubiegać się o kolejną kadencję w 2021 roku, ale po emisji materiału ARD zapowiedział, że zrezygnuje ze startu w wyborach. mm/ cegl/