Wojciech Szczęsny, wobec kontuzji Łukasz Fabiańskiego, któremu grozi nawet operacja uszkodzonego barku, został numerem 1 w bramce Arsenalu. Młody Polak jest w takiej formie, że "posadził" na ławie nawet Manuela Almunię! "Kanonierzy" byli zdecydowanym faworytem meczu z Evertonem, ale przebieg pierwszej połowy nie potwierdzał tego. Goście grali bez kompleksów i w 23. minucie nieoczekiwanie objęli prowadzenie. Okoliczności zdobycia tego gola wzbudziły ogromne kontrowersje. Louis Saha wbiegł na pozycję spaloną, w tym czasie podanie w kierunku bramki Arsenalu wykonał Seamus Coleman. Zupełnie niepotrzebnie piłkę chciał wybić Laurent Koscielny, który wyłożył piłkę Francuzowi. Saha strzelił precyzyjnie, tuż przy słupku z około 15 metrów i Szczęsny był bez szans. Sędzia Lee Mason od razu uznał gola, ale po protestach gospodarzy udał się w kierunku asystenta i długo się z nim naradzał. W końcu i tak wskazał na środek wywołując drugą falę radości w ekipie kibiców "Fiołków". Reprezentant Polski klasą błysną za to w 42. minucie. Dinar Biljaletdinow w sytuacji sam na sam strzelał z kąta, z kilku metrów, lecz Szczęsny wyszedł z bramki w odpowiednim momencie i sparował piłkę. "Kanonierzy" mieli kilka okazji do zdobycia gola, lecz pod bramką Tima Howarda zawodzili: Cesc Fabregas czy Robin van Persie. W drugiej połowie podopieczni Arsene'a Wengera długo nie mogli sforsować defensywy rywali. Udało im się to dopiero w 70. minucie. Fabregas popisał się znakomitym podaniem - mięciutką, dopieszczoną do granic możliwości prostopadłą wrzutką wprost na nogę wprowadzonego po przerwie Andrieja Arszawina, który zachował spokój pod bramką i technicznym strzałem w lewy róg doprowadził do wyrównania. Za moment efektowną przewrotką popisał się inny rezerwowy gospodarzy, Nicklas Bendtner, ale Howard był dobrze ustawiony i nie dał się zaskoczyć. W 75. minucie van Persie przymierzył z wolnego idealnie w okienko, lecz amerykański bramkarz Evertonu popisał się kapitalną paradą i wybił piłkę na rzut rożny. To tylko odroczyło egzekucję, gdyż po dośrodkowaniu z kornera piłkę głową do siatki wpakował Koscielny, który tym samym zrehabilitował się za błąd przy straconym golu. 25. kolejka Premier League Arsenal - Everton 2-1 (0-1) - sprawdź protokół meczowy Sunderland - Chelsea Londyn 2-4 (2-2) - sprawdź protokół meczowy Manchester United - Aston Villa 3-1 (2-0) - sprawdź protokół meczowy West Bromwich Albion - Wigan Athletic 2-2 (1-2) - sprawdź protokół meczowy Premier League - wyniki, strzelcy bramek, składy, tabela