FC Barcelona i Arsenal Londyn zmierzyły się po raz ostatni całkiem niedawno. W ćwierćfinale poprzedniej edycji rozgrywek lepsza okazała się drużyna Pepa Guardioli. Na Emirates Stadium w Londynie padł remis 2-2, ale już w rewanżu na Camp Nou Katalończycy nie pozostawili rywalom złudzeń pokonując ich w wielkim stylu aż 4-1. Wspaniałe spotkanie rozegrał wówczas Leo Messi, który zdobył dla "Dumy Katalonii" wszystkie bramki. Argentyńczyk także w tym sezonie znajduje się w imponującej formie i kibice liczą na to, że znów okaże się zabójczą bronią w ataku. Sam Leo nie szczędzi komplementów rywalom, a wyróżnia szczególnie Theo Walcotta. "To jeden z najgroźniejszych zawodników, przeciwko jakim miałem okazję grać. Jest niesamowicie szybki i świetnie drybluje" - mówił Messi. Starcie z Barceloną będzie prawdziwym testem dla bramkarza Arsenalu, Wojciecha Szczęsnego. Młody Polak zajął w bramce "Kanonierów" pozycję kontuzjowanego Łukasza Fabiańskiego i już zdążył zapowiedzieć, że długo nie odda miejsca między słupkami. Jeśli potwierdzi klasę w spotkaniu z Barcą, to menedżer Arsene Wenger pewnie oficjalnie stwierdzi, że w końcu znalazł następcę Jensa Lehmanna. Z osobą niemieckiego bramkarza łączy się kolejny podtekst środowego meczu. Lehmann był bramkarzem "Kanonierów", kiedy ci w sezonie 2005/6 doszli aż do finału Ligi Mistrzów, który przegrali z... Barceloną. Trenerem Katalończyków był wówczas Frank Rijkaard, a największymi gwiazdami "Blaugrany" byli Ronaldinho i Samuel Eto'o. Dziś po żadnym z nich nie ma już w Barcelonie śladu, ale "Duma Katalonii" w wydaniu Guardioli wydaje się być jeszcze silniejsza niż Barca w wydaniu Rijkaarda. W drugim środowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów AS Roma zmierzy się na Stadio Olimpico z Szachtarem Donieck. Ambitni Ukraińcy, napędzani dolarami Rinata Achmetowa, dotarli do tej fazy rozgrywek dopiero po raz pierwszy w swojej historii i mają nadzieję, że to dla nich dopiero początek wielkiej gry. W fazie grupowej spisali się rewelacyjnie, dystansując Arsenal i przeciwników Lecha Poznań w Lidze Europejskiej - Sporting Bragę. "Górnicy" zakończyli rozgrywki w grupie H z dorobkiem 15 punktów i po wylosowaniu Romy nie ukrywali sporej satysfakcji. Co ciekawe, na rezultat losowania nie narzekali także w stolicy Italii. Wobec przeciętnej formy w Serie A, Liga Mistrzów jest dla Romy jedyną szansą na uratowanie sezonu. Trener rzymian Claudio Ranieri zapowiedział już, że jego drużyna nie tylko pokona na Stadio Olimpico Szachtar, ale uczyni to bez straty bramki. Lepiej, żeby proroctwa szkoleniowca Romy się sprawdziły, bo stawką dwumeczu z Szachtarem - prócz awansu do ćwierćfinału LM - jest także jego posada. Zapraszamy na relację na żywo z meczu Arsenal Londyn - FC Barcelona!