Do kadry Heart of Midlothian na spotkanie z Kilmarnock FC (2:0) wrócił Adrian Mrowiec, lecz zmuszony był do obserwowania poczynań kolegów z ławki rezerwowych. "The Hibees" rozegrali dobrą pierwszą połowę przeciwko St. Mirren, zdobywając w jej trakcie jednego gola. Dokonał tego kapitan zespołu Rob Jones, który celnie przymierzył głową z kilku metrów po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w wykonaniu Dereka Riordana w 14. minucie. Do przerwy tylko raz Szamotulski musiał wykazać się kunsztem. W 7. minucie obronił on uderzenie Dennisa Wynessa z 14 metrów, choć zbyt dużych problemów i tak z nim nie miał. Po przerwie "Święci" zaczęli grać coraz lepiej, stąd kilka groźnych sytuacji pod bramką polskiego golkipera. Na uwagę zasługują jego interwencje z 63. minuty, kiedy to w kapitalnym stylu wybronił strzał głową Scotta Cuthberta oraz z 68., gdy przeniósł nad poprzeczką piłkę po ponownym uderzeniu Wynessa. Tym razem drugi z wymienionych zawodników próbował zaskoczyć Szamotulskiego z 20 metrów. Ostatnie słowo należało jednak do Hibernianu, który podwyższył rezultat meczu na 2:0 w 84. minucie za sprawą Dereka Riordana. Były piłkarz Celtiku Glasgow oddał skuteczny strzał z lewej strony pola karnego z około 10 metrów, a asystę należy zapisać na koncie Rossa Chisholma. Szamotulski otrzymał od trenera Mixu Paatelainena szansę na występ w związku z kontuzją Yvesa Ma-Kalambaya, który w pojedynku derbowym z Hearts w Pucharze Szkocji uszkodził ścięgno uda. Hearts przywiozą 3 punkty z Rugby Park, na którym ograli 2:0 Kilmarnock. Oba gole padły w drugiej części spotkania. Ciekawie było na Ibrox Park. Jeśli ktoś liczył, że Rangers będą mieli łatwą przeprawę ze skazywanym na porażkę Falkirk FC, to był w błędzie. Najlepszy tego dowód to 12. minuta, kiedy to Steve Lovell dał nieoczekiwanie prowadzenie przyjezdnym po podaniu Neila McCanna. Wybici z rytmu "The Gers" odpowiedzieli dopiero w 45. minucie dzięki niezawodnemu Krisowi Boydowi. Wywalczył on bowiem rzut karny i zamienił go chwilę potem na bramkę. Winowajcą okazał się nie po raz pierwszy tego dnia Patrick Cregg. To bowiem właśnie ten piłkarz w 51. minucie za faul na Pedro Mendesie zobaczył czerwony kartonik i osłabił swoją drużynę. Siły się wyrównały w 77. minucie, gdy z powodu przewinienia na Marku Stewarcie z boiska wyrzucony został Sasa Papac. To jednak Rangers wygrali tę próbę nerwów. Znów dał o sobie znać najlepszy strzelec SPL. Boyd oddał w 80. minucie strzał z niewielkiej odległości, czym pozbawił Roberta Olejnika szans na skuteczną interwencję. W 90. minucie wszystko było jasne. Zagranie Mendesa na gola zamienił Steven Davis uderzeniem z kilku metrów. Hibernian zajmuje 6. pozycję z 30 punktami, Hearts są sklasyfikowani wyżej, bo na 4. miejscu (35 punktów). Znajdujący się na 2. lokacie z 49 oczkami Rangers tracą do lidera Celtiku tylko 2 punkty. Glasgow Rangers - Falkirk FC 3:1 (1:1) 0:1 Lovell 12. min 1:1 Boyd 45. min (k) 2:1 Boyd 80. min 3:1 Davis 90. min Sędziował: W. Collum Widzów: 48811 Hibernian - St. Mirren 2:0 (1:0) 1:0 Jones 12. min 2:0 Riordan 84. min Sędziował: I. Brines Widzów: 10317 Kilmarnock FC - Hearts 0:2 (0:0) 0:1 Aguiar 61.min 0:2 Karipidis 86. min Sędziował: C. Richmond Widzów: 5469