Spotkanie znakomicie rozpoczęli goście, bo do 31. min prowadzili 3:0. Najpierw Florian Klein wykorzystał zagranie Milenko Acimovicia. W 26. min reprezentant Słowenii dośrodkował z rzutu rożnego na krótszy słupek, gdzie piękną główką popisał się Bąk. Trzy minuty później solową akcję na gola zamienił Rubin Okotie. Pewni swego podopieczni Karla Daxbachera stracili koncentrację i jeszcze do przerwy przegrywali. W 31. min Thomas Prager ośmieszył Bąka i rozpoczął festiwal strzelecki ekipy LASK. W 35. min ten sam zawodnik zagrał do Christiana Mayrleba, który uzyskał gola kontaktowego. W 42. min było już 3:3, a bramkę zdobył Florian Metz. Tuż przed przerwą prowadzenie gospodarzom dał Mayrleb. 15 minut przerwy wystarczyło gościom, by ochłonąć i powalczyć w drugiej połowie o wygraną. W 64. min ponownie asystował Acimović, który z rzutu wolnego dograł wprost do Manuela Ortlechnera, a ten wyrównał na 4:4. Na cztery minuty przed końcem spotkania trzy punkty dla ekipy z Wiednia wywalczył strzałem głową Okotie, a zagrywał mu rzecz jasna mistrz asyst, Acimović. Jacek Bąk rozegrał pełne 90 minut. Oprócz gola, zapisał też na swoim koncie żółtą kartkę, gdy w 78. min ostro sfaulował Romana Wallnera. LASK - Austria 4:5 (4:3) 0:1 Klein 13. min 0:2 Bąk 26. min 0:3 Okotie 29. min 1:3 Prager 31. min 2:3 Mayrleb 35. min 3:3 Metz 42. min 4:3 Mayrleb 45. min 4:4 Ortlechner 64. min 4:5 Okotie 86. min Sędziował: Thomas Einwaller. Żółte kartki: Wallner, Mayrleb (LASK) oraz Ortlechner, Bąk, Okotie (Austria). Widzów: 9 400