Triumfator imprezy, której drugą część wznowiono w poniedziałek po ponadrocznej przerwie spowodowanej pandemią COVID-19, będzie w dniach 24 listopada - 16 grudnia przeciwnikiem mistrza świata Magnusa Carlsena w meczu o szachową koronę, z pulą nagród 2 mln euro. Odbędzie się on w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. "Sytuacja przez trzy rundy drugiej fazy turnieju trochę się zmieniła. Na półmetku liderami byli Niepomniaszczi i Maxime Vachier-Lagrave, potem samodzielne prowadzenie objął Rosjanin, który w kolejnej rundzie powiększył przewagę nad rywalami do jednego punktu, a to bardzo dużo na tym dystansie. Do rozegrania zostało jednak jeszcze cztery rundy. Emocje zawsze rosną, im bliżej końca. Na razie najbardziej przekonujący jest +Nepo+, ale w tym turnieju jeszcze wiele może się wydarzyć. Tak czy inaczej Rosjanin jest faworytem, gra bardzo pewnie. Wiele wskazuje, że wygra ten turniej, ale - moim zdaniem - +po przygodach+" - zaznaczył arcymistrz w Wieliczki. Za najciekawszą partię z trzech rund rozegranych w ostatnich dniach najlepszy polski szachista uważa poniedziałkową rywalizację Fabiano Caruany z Vachier-Lagrave. "Bardzo emocjonujący pojedynek Caruany z Vachie-Lagrave, który w tym momencie był współliderem. Amerykanin przygotował w domu nową ideę, bardzo trudną, skomplikowaną, bazującą na... totalnym chaosie. Doszło do końcówki, okazało się, że remisowej, ale takiej, w której Caruna miał pewne szanse powodzenia. Koniec końców wygrał tę spektakularną partię" - ocenił. W piątek odbędzie się 11. z 14 rund turnieju kandydatów. Grających w Jekaterynburgu Niepomniaszczego, Vachier-Lagrave, Holendra Anisha Giriego czy Rosjanina Aleksandra Griszczuka zabraknie w rozpoczynającym się w sobotę piątym turnieju online w szachach szybkich cyklu Champions Chess Tour, w którym wystąpi Duda. W słabszej obsadzie, ale m.in. z Magnusem Carlsenem, Hikaru Nakamurą i Tejmurem Radżabowem, który z uwagi na zagrożenie pandemią zrezygnował przed rokiem z udziału w turnieju kandydatów, wydaje się on mieć większe szanse na wyższe miejsce w turnieju. Polak, który w dwóch poprzednich występach raz awansował do ćwierćfinału, wśród 16 uczestników legitymuje się piątym rankingiem w szachach szybkich. "Rzeczywiście, obsada jest słabsza, ale są w stawce ciekawi, perspektywiczni zawodnicy. Może nie tak wysoko notowani, ale stanowią dość duże zagrożenie. Wiadomo - młodzi, ambitni. Nie zakładam żadnych scenariuszy w tym turnieju. Ósemka powinna być w moim zasięgu. Czas pokaże, czy będę miał formę" - zaznaczył. W poniedziałek 26 kwietnia, w trzecim dniu pierwszej fazy turnieju, gdy decydować się będą losy awansu do czołowej ósemki i fazy pucharowej, Duda będzie obchodził 23. urodziny. "To pierwsza taka sytuacja w mojej karierze. Czy rywale będą wiedzieć o moim święcie? Być może, ale nie oznacza to, że zostanę potraktowany ulgowo" - zakończył dziesiąty szachista w rankingu FIDE szachów szybkich.