W Rio de Janeiro zespół uchodźców składał się 10 sportowców: pięciorga południowosudańskich lekkoatletów, etiopskiego maratończyka, kongijskich judoków i dwojga syryjskich pływaków. Kilkanaście miesięcy temu Mardini, która otrzymała azyl w Niemczech, wraz z siostrą uratowała przed zatonięciem przeciążony ponton, którym wraz z grupą uchodźców przeprawiała się z Turcji do greckiej wyspy Lesbos. "O większym zaszczycie niż ten nie mogłam marzyć. Chcę zachęcać wszystkich uchodźców do kontynuowania nauki, rozwoju, aby nie stali w +miejscu+" - powiedziała Mardini, która jest najmłodszym ambasadorem dobrej woli UNHCR. Wysoki Komisarz ds Uchodźców Włoch Filippo Grandi powiedział o syryjskiej pływaczce, że jest osobą inspirującą innych ludzi. "Jej historia jest niesamowita, pełna siły. Yusra to nadzieja, inspiracja, potencjał dla ponad 10 mln młodych uchodźców na całym świecie" - powiedział Grandi. O utworzeniu zespołu złożonego ze sportowców, którzy musieli uciekać przed wojną ze swoich ojczyzn, zadecydował MKOl w marcu 2016 r. Początkowo w gronie potencjalnych uczestników igrzysk były 43 osoby, wybrane przez komitety olimpijskie krajów ich zamieszkania bądź pochodzenia. Wybór odbył się przy współpracy z Organizacją Narodów Zjednoczonych, a poza kryteriami sportowymi decydowały również kwestie związane z ich sytuacją życiową.