Morgenstern, uważany przez wielu komentatorów za "gwiazdę jutra" skoków narciarskich, pierwszą wygraną w zawodach cyklu odniósł 11 stycznia 2003 roku w czeskim Libercu. Na następne przyszło mu czekać ponad trzy lata. W ostatniej fazie sezonu Austriak prezentuje wyborną formę. W ZIO'2006 Morgenstern zdobył złoto w zawodach indywidualnych i drużynowych na dużej skoczni. Po igrzyskach w czterech konkursach PŚ (w tym jednym drużynowym) tylko raz było poza podium. W klasyfikacji generalnej awansował na piątą pozycję i ma realne szanse na wyprzedzenie zajmującego czwarte miejsce Norwega Roara Ljoekelsoeya. Piątkowy konkurs przebiegał pod dyktando 19-latka. W pierwszej serii skokiem na odległość 138 metrów ustanowił rekord obiektu w Lillehammer i pewnie prowadził na półmetku zawodów. Drugi na tym etapie był Fin Janne Happonen, a trzeci Ljoekelsoey. Adam Małysz w pierwszym skoku uzyskał 134 metry, ale miał duże kłopoty przy lądowaniu i zamiast w czołówce był dopiero 12. Dużo gorzej poszło Kamilowi Stochowi i Stefanowi Huli, którzy nie awansowali do finałowej trzydziestki. Przed drugą serią znacznie zmieniły się warunki atmosferyczne i sędziowie kilkakrotnie wydłużali rozbieg. Mimo tego większość zawodników lądowała bliżej niż w pierwszych próbach. Morgenstern nie był wyjątkiem. Lądował aż sześć metrów bliżej, ale zapas z pierwszej serii pozwolił mu na zachowanie prowadzenia. Z czołówki poprawił się tylko zawodnik gospodarzy Bjoern Einar Romoeren - 134 metry w pierwszej, 135 w drugiej serii - i awansował na drugie miejsce. Na trzecią pozycję wskoczył Austriak Andreas Kofler, który po raz drugi uzyskał 132,5 metra. Ljoekelsoey spadł na czwartą, a Happonen na dziewiątą lokatę. Małysz lądował na linii 129,5 metra. Tym razem z lądowaniem było wszystko w porządku i trzykrotny zdobywca Pucharu Świata awansował o jedno miejsce. Bardzo słabo spisali się lider i wicelider klasyfikacji generalnej. Czech Jakub Janda był 17., a Fin Janne Ahonen 25. U obu zawodników widoczna jest już zadyszka długim i wyczerpującym sezonem. Wyścig o końcowy sukces jest już praktycznie rozstrzygnięty. Na trzy konkursy przed zakończeniem cyklu Janda ma 152 punkty przewagi nad Ahonenem. 19 marca po kończących PŚ zawodach w Planicy Janda jako pierwszy czeski skoczek w historii odbierze prawdopodobnie Kryształową Kulę. Małysz ma jeszcze szansę na wskoczenie do najlepszej dziesiątki. Puchar Narodów: 1. Finlandia 3083 pkt 2. Austria 3069 3. Norwegia 3033 4. Niemcy 1768 5. Szwajcaria 1540 6. Japonia 1516 7. Czechy 1340 8. Słowenia 768 9. Polska 614 10. Rosja 358 Turniej Skandynawski (po 3 z 4 zawodów): 1. Thomas Morgenstern (Austria) 817,5 pkt 2. Andreas Kuettel (Szwajcaria) 813,9 3. Janne Happonen (Finlandia) 804,8 .. 8. Adam Małysz (Polska) 789,7 Wyniki konkursu w Lillehammer Klasyfikacja generalna Pucharu Świata