Na Invesco Field padła więc najlepsza w trwających rozgrywkach obrona, która do niedzieli straciła tylko 44 punkty i pozwoliła rywalom na zdobycie zaledwie dwóch touchdownów. Colts (bilans 7-0) pokazali jednak, że wciąż są najlepszą ofensywą ligi. choć gospodarze (5-2) dzięki grze biegowej (m.in 136 jardów i dwa przyłożenia Mike Bella) doprowadzili do zaciętej końcówki. Ostatecznie sukcesie ekipy z Indiany przesądził słynny z decydujących kopnięć (ile to już razy...) Adam Vinatieri, który na dwie sekundy przed upływem czasu gry trafił z 37 jardów. - To był kawał dobrego futbolu - powiedział quarterback Colts, Peyton Manning, który podał na 345 jardów i trzy touchdowny oraz "two-point conversion". Adresatem wszystkich "punktowych" piłek był Reggie Wayne (10 odbiorów na 138 jardów). Poza ekipą z Indianapolis, bez porażki w lidze są także Bears (7-0). Zespół z Chicago rozgromił u siebie San Francisco 49ers (2-5) 41-10. Coraz dalej od szansy na awans do playoffs są natomiast obrońcy tytułu. Pittsburgh Steelers (2-5) polegli w Oakland 13-20, a aż cztery podania Bena Roethlisbergera zostały przechwycone przez graczy Raiders (2-5). Dwie z pomyłek quarterbacka gości od razu ("interception return") na przyłożenia zamienili Nnamdi Asomugha oraz Chris Carr, który popisał się 100-jardową akcją powrotną. Podopieczni Arta Shella zanotowali drugie zwycięstwo z rzędu. Swój wkład w zwycięstwo Raiders miał Sebastian Janikowski. Nasz jedynak w NFL miał dwie szansę na wykonywanie field goali (z 19 oraz 41 jardów) i obie wykorzystał. Na zawiódł także przy dwóch - będących formalnością - dodatkowych strzałach po przyłożeniach, a jego dalekie wybicia nie dawały rywalom zbyt dobrej pozycji na boisku. Porażkę zanotowali także przegrani w ostatnim Super Bowl Seattle Seahawks (4-3). Pokonali ich w Kansas City miejscowi Chiefs (4-3) 35-28, choć w tym wypadku podopiecznych Mike'a Holmgrena tłumaczy brak kontuzjowanych Matta Hasselbecka oraz Shauna Alexandra. Zobacz WYNIKI niedzielnych spotkań ósmej kolejki