W meczach z Serbią i Czarnogórą najwięcej krwi napsuł polskim siatkarzom 22-letni Dejan Bojovic, który w obu spotkaniach zdobył 61 punktów. - To jest dowód, że w każdym kraju rodzą się wybitne siatkarskie talenty. My mamy Mariusza Wlazłego. Jak ustabilizuje swoją grę na wysokim poziomie, to będziemy mieli zawodnika najwyższej światowej klasy - stwierdził Świderek. Na półmetku fazy interkontynentalnej Ligi Światowej, Polska zdecydowanie prowadzi w tabeli grupy C. Najbliższe mecze z Grecją w Pireusie mogą zadecydować o awansie do Final Four. - Na miejscu będziemy trenować normalnie. Dawka zostanie zmniejszona przed samym spotkaniem. Być może zobaczymy już w roli libero Krzysztofa Ignaczaka. Będzie miała na to wpływ dyspozycja Dawida Murka. Musi on wejść w normalny cykl treningowy. Jedno zwycięstwo w Grecji będzie dobre, a dwa w praktyce zapewnią awans do finału. Na pewno walczyć trzeba zawsze. Dwa wygrane sety w Nowym Sadzie mogą w ogólnym bilansie okazać się cenne - dodał.