Choć w decydujących dwóch wyścigach kwalifikacyjnych Polacy, którzy nie żeglowali w klasie Star od igrzysk olimpijskich w Londynie, zajęli w piątek ósme i dziewiąte miejsce, udało im się znaleźć w finałowej dziesiątce - na siódmej pozycji (po pierwszym dniu byli na czwartej). W sobotę (czasu miejscowego), w ostatnim dniu zmagań, dziesięć najlepszych załóg wyłonionych w rundzie kwalifikacyjnej z wyzerowanym dorobkiem punktowym rozpocznie walkę według nowych zasad. Rozegrane zostaną trzy wyścigi, a po pierwszym spośród dziesięciu jachtów odpadną trzy. Po drugim z pozostałych siedmiu wyeliminowane zostaną kolejne trzy, więc o zwycięstwo powalczą cztery najlepsze. Dotychczas o wygranej w inaugurujących zawodach światowy Finał Ligi klasy Star decydował nie dorobek punktowy czterech finałowych teamów, ale ich kolejność na linii mety w tym ostatnim wyścigu regat. Impreza ta ma silną obsadę, bowiem 18 startujących załóg z 13 krajów zdobyło w sumie 81 medali olimpijskich, mistrzostw świata i kontynentów. Niektórzy z żeglarzy brali udział także w regatach o Puchar Ameryki i Volvo Ocean Race. Organizację pod nazwą Światowa Liga Żeglarzy Klasy Star założono w styczniu. Zrzesza ona zarówno olimpijczyków, jak i amatorów. Ma też stworzyć międzynarodowy cykl regat w celu promowania sportowców i ich umiejętności. Na podstawie wyników w tych zawodach powstanie nowy ranking światowy, bazujący na modelu ATP Tour dla tenisistów, jaki funkcjonuje od 1972 roku. Z różnymi współczynnikami liczone do niego są wszystkie regaty klasy Star rozgrywane na całym świecie. Obecnie, po niespełna roku działalności ligi, ranking obejmuje ponad 2400 nazwisk sterników i załogantów.