Informacja o śmierci Henryka Blaszki pojawiła się krótko po północy w środę na portalu sportowy-poznan.pl. Później te smutne doniesienia potwierdzono na stronie Polskiego Związku Żeglarskiego. "Z wielkim smutkiem informujemy, że na wieczną wachtę odszedł Henryk Blaszka, olimpijczyk z Seulu, wielokrotny mistrz Polski, wicemistrz świata w klasie Finn" - przekazano w krótkim oświadczeniu, w którym zacytowano również wypowiedź Tomasza Chamery, prezesa PZZ. Henryk Blaszka nie żyje. Startował na igrzyskach w Seulu Pochodzący z Poznania Henryk Blaszka pierwsze sukcesy odnosił w kraju - już w 1977 roku został mistrzem Polski juniorów w klasie Finn, dwa lata później sięgnął z kolei po pierwsze złoto wśród seniorów. W sumie w klasie Finn aż pięciokrotnie sięgał po mistrzostwo kraju, był też mistrzem Polski w klasie FD jako załogant oraz sternik. Na swoim koncie miał dwa medale mistrzostw świata, a w 1988 roku pojechał na igrzyska olimpijskie do Seulu, gdzie zajął 20. miejsce w klasie Finn. "Henryk Blaszka był znanym i cenionym żeglarzem, pasjonatem i swoistym symbolem dobrego żeglarskiego rzemiosła, odznaczony m.in. srebrnym Medalem za Wybitne Osiągnięcia Sportowe. Żeglarstwo rozpoczął w wieku 11 lat od klasy Cadet, następnie były 470, Finn i Latający Holender. Z zawodu stolarz szkutnik, członek klubów JKW Poznań i LKS (od 1999 ŻLKS) Kiekrz" - przypomniał Polski Związek Żeglarski.