Napastnik reprezentacji Polski, Ireneusz Jeleń na długo pozostanie w pamięci defensorów SM Caen. Przedostatni zespół Ligue 1 do 86. minuty prowadził 1:0 na wyjeździe z AJ Auxerre w ramach rozgrywek 33. kolejki, jednak wtedy przypomniał o sobie były snajper płockiej Wisły. Dwa gole Jelenia, zdobyte odpowiednio w 86. i 89. minucie, zapewniły gospodarzom zwycięstwo. Imponujący skutecznością reprezentant Polski uzbierał w obecnym sezonie już 10 ligowych trafień. W wymienionym meczu obok Jelenia, który zaliczył 90 minut, wystąpił także Dariusz Dudka. Polski obrońca opuścił jednak plac gry w 73. minucie. AJA od dobrych kilku lat dobrze spisywało się na własnym obiekcie w pojedynkach z Caen. Jednak w 61. minucie nieoczekiwanie to rozpaczliwie walczący o uratowanie pierwszoligowego bytu goście wyszli na prowadzenie. Po rzucie rożnym piłkę przed polem karnym AJA opanował Gregory Proment i huknął w kierunku lewego okienka bramki gospodarzy. Polski napastnik szczególnie ciężko pracował, by ocalić jakąkolwiek zdobycz punktową i w odróżnieniu od ubiegłej kolejki tym razem jego uderzenia były precyzyjne. Za swój wysiłek Jeleń został nagrodzony w 86. minucie. Posłał piłkę w środek bramki z pola karnego i doprowadził do wyrównania. Na tym reprezentant Polski nie poprzestał i udany występ ukoronował kolejnym trafieniem. W 89. minucie po podaniu wprowadzonego 5 minut wcześniej Lynela Kitambali skutecznie uderzył z prawej strony szesnastki. Drużyna Polaków zajmuje bezpieczne 10. miejsce z 43 punktami, nie grozi jej spadek, ani... gra w Lidze Europa. Natomiast sytuacja SM Caen nadal jest wręcz dramatyczna. Klub ten plasuje się na przedostatniej lokacie. AJ Auxerre - SM Caen 2:1 (0:0) 0:1 Proment 61. min 1:1 Jeleń 86. min 2:1 Jeleń 89. min Żółte kartki: Auxerre - Pedretti (77.) Sędziował: Tony Chapron Widzów: 20 500