"40-letniemu Kaczmarkowi trudno było pogodzić obowiązki nauczyciela wychowania fizycznego z grą w pierwszoligowym klubie z Torunia i prowadzeniem naszego zespołu. Dlatego zastąpił go 26-letni Piekarek, do tej pory szkolący młodzież w Odrze" - powiedział prezes klubu z okolic Wrocławia Jerzy Wieczorek. Pingpongiści z Miękini zajmują ostatnie miejsce w tabeli superligi. Nie wygrali ani jednego z dziesięciu meczów. We wtorek, 31 stycznia zmierzą się z liderem Bogorią Grodzisk Mazowiecki. To spotkanie ważne szczególnie dla Wanga. "Zdobył dla Odry sześć tytułów drużynowego mistrza Polski i nie ukrywam, że chciałbym, aby wrócił. Rozmawiałem z prezesem Bogorii Dariuszem Szumacherem i szkoleniowcem Tomaszem Redzimskim oraz oczywiście z "Wandżim". Jeśli uda się porozumieć w sprawach finansowych, to po kilku latach przerwy wróci do nas. Wang Zeng Yi jest uwielbiany przez kibiców, zresztą jego żona pochodzi z okolic i dobrze czuje się w regionie" - stwierdził Wieczorek, który od 40 lat pełni funkcję prezesa klubu, a przez ćwierć wieku był wójtem Miękini. Bardzo możliwe, że po spadku do 1. ligi Wang zostanie grającym szkoleniowcem Odry. "Z pewnością podciągnąłby na wyższym poziom wszystkich zawodników, na czele z liderem drużyny Piotrem Chodorskim. Z "Wandżim" w składzie wrócilibyśmy po roku do superligi i znów moglibyśmy walczyć o najwyższe cele. Jesteśmy głodni sukcesów i z optymizmem patrzymy w przyszłość. Chwilowo zespół ma problemy, balansuje na krawędzi dwóch lig, ale liczę na znaczną poprawę. W gminie panuje dobry klimat dla tenisa stołowego, mamy dobre warunki szkoleniowe w Głosce" - dodał szef Odry. Wang Zeng Yi kilka lat temu otrzymał polski paszport i jako pierwszy Chińczyk zagrał w kadrze biało-czerwonych. Obecnie przebywa w słoweńskim Velenje, gdzie uczestniczy w turnieju z cyklu World Tour. "Szykowałem dla niego specjalny puchar za dziesięć złotych medali DMP, bowiem trzy razy z rzędu zwyciężył z Bogorią, ale niestety nie miałem okazji przekazać trofeum. W ubiegłorocznym finale play off drużyny z Grodziska przegrała 0:2 z Olimpią-Unią Grudziądz" - zakończył Wieczorek.