- W styczniu 2013 roku zająłem trzecie miejsce w turnieju World Tour w austriackim Wels, a w półfinale wygrałem ze złotym medalistą olimpijskim z Londynu i dwukrotnym mistrzem globu Chińczykiem Zhangiem Jike - powiedział Takakiwa, jeden z niewielu pingpongistów, któremu udało się pokonać Zhanga Jike. W tamtym spotkaniu Japończyk przegrywał 1:3, by ostatecznie triumfować 4:3. W półfinale uległ innemu chińskiemu zawodnikowi Hao Shuaiowi 0:4. Pomysłodawcą transferu Takakiwy do Palmiarni jest utytułowany tenisista zielonogórskiego klubu Lucjan Błaszczyk. Wcześniej namówił na występy legendarnego Szweda, byłego mistrza świata i Europy Joergena Perssona. - Gdy słyszę słowo "Polska", pierwsze skojarzenia związane są z nazwiskami Grubby i Błaszczyka. Kiedy byłem młodym zawodnikiem, oglądałem na wideo mecze z ich udziałem. Później miałem okazję grać przeciwko Lucjanowi w lidze niemieckiej. Nie mogę się doczekać występów w polskiej superlidze - stwierdził Takakiwa. W przeszłości wygrywał też z obecnym mistrzem Europy Niemcem Dimitrijem Ovtcharovem. - Ale teraz to nie ma znaczenia, bo Dima obecnie gra dużo lepiej, niż przed paroma laty. Ja ciężko trenuję w Japonii i mam nadzieję, że przyniesie to dobre rezultaty w Polsce - dodał. Oprócz Błaszczyka, Perssona i Takakiwy, w kadrze Palmiarni są m.in. Czech Miroslav Horejsi oraz 16-letni Kamil Nalepa i 15-letni Łukasz Wachowiak. Obaj młodzi, utalentowani tenisiści od środy uczestniczą w zawodach kadetów i juniorów World Tour w Cetniewie.