Podopieczni Luisa Felipe Scolariego w walce o finał zmierzą się z Francją, która wyeliminowała Brazylię. Na Arena AufSchalke w Gelsenkirchen po 120 minutach regulaminowego czasu gry obie drużyny nie potrafiły trafić do siatki rywali. Podopieczni Svena Gorana Erikssona mieli utrudnione zadanie, bowiem w 62. minucie czerwoną kartką ukarany został Wayne Rooney. Napastnik Manchesteru United brutalnie kopnął bez piłki Ricardo Carvalho i "Lwy Albionu" grały w osłabieniu. Grający bez pauzujących za czerwone kartki Deco i Costinhi wicemistrzowie Europy nie potrafili jednak wykorzystać tej przewagi. O ich awansie przesądziły dopiero rzuty karne. Tak jak przed dwoma laty w ćwierćfinale mistrzostw Europy, tak i teraz bohaterem Portugalii został Ricardo. Golkiper Sportingu Lizbona fantastycznie obronił strzały Lamparda, Gerrarda i Carraghera (był bliski udanej interwencji także po uderzeniu Heargrevesa!) i nie miały już znaczenia pudła Petita i Hugo Viany. Ricardo został w ten sposób pierwszym w historii piłkarskich mistrzostw świata bramkarzem, który obronił trzy rzuty karne w jednym meczu! Awans przypieczętował Cristiano Ronaldo i Portugalia po raz drugi w historii zagra w najlepszej "czwórce" mundialu. Zobacz szczegółowy OPIS meczu Zobacz GALERIĘ ZDJĘĆ z meczu Portugalia-Anglia