- To jest potwierdzenie dobrej rosyjskiej szkoły - skomentował wyniki Korzeniowski. Wygrał z czasem 3.38,08 Siergiej Kirdjapkin przed Aleksiejem Wojewodinem (3.41,25). Brązowy medal wywalczył Alex Schwazer (3.41,54 - rekord Włoch) i jest to pierwszy krążek w Helsinkach dla Italii. Dobrze spisał się Roman Magdziarczyk, zajmując ostatecznie 7. lokatę (3.49,55). Kirdjapkin prowadził przez niemal cały dystans i na dodatek nie otrzymał od sędziów żadnego ostrzeżenia. Trzy takie opinie arbitrów a w konsekwencji dyskwalifikacja spotkała natomiast takich uznanych zawodników jak Rosjanin Władimir Kanajkin, Łotysz Aigars Fadiejew, a także Hiszpan Jesus Angel Garcia. Ta przykrość spotkała także Grzegorza Sudoła, który po 25 km był nawet na 6. pozycji. - Nie mam do siebie żadnych zastrzeżeń. Nie wiem dlaczego sędziowie mnie zdjęli z trasy. Nie szedłem zbyt mocno. Wszystko podporządkowane było taktyce. Czułem się mocny i inni zawodnicy współczuli mi, że został zdyskwalifikowany. Do mety nie doszedł młody Rafał Fedaczyński, którego zmogły trudy trasy. Wspomniany Magdziarczyk dał natomiast z siebie wszystko i nie naraził się sędziom, otrzymując tylko jedno ostrzeżenie. - Dostałem je na początku, ale to nie miało wpływu na mój dalszy chód. W końcówce zawiodły mnie nogi, więc ogólnie nie jestem z tego występu zbyt zadowolony - wyjaśnił Magdziarczyk, który powtórzył wynik Benjamina Kucińskiego z 20 km. Witold Cebulewski, Helsinki