Krawczyk był największą polską nadzieją na sukcesy w judo. W 2007 roku zdobył mistrzostwo Europy w Belgradzie i to w nim upatrywano kandydata do medalu olimpijskiego. Początek walki Polaka był dobry - Krawczyk pokonał reprezentanta RPA Matthew Jago. Niestety w drugim pojedynku przegrał przez ippon z Kimem Jaebumem z Korei Płd. Jego pogromca spisywał się dobrze w kolejnych rundach, dlatego przed polskim judoką otworzyła się szansa na walkę o brąz. Krawczyk przebrnął dwie rundy repesaży, jednakże w decydującej potyczce z Mongołem Nyamkhuu Damdinsurenem ponownie przegrał przez ippon i stracił szansę na medal. Nadzieje na medal kibiców rozbudził porannym występem w półfinale kajakarz górski w konkurencji C1 Krzysztof Bieryt. Do finałowej ósemki awansował z trzecim czasem i był w dobrej sytuacji przed finałową rozgrywką. Niestety Polaka zjadła trema - w ostatnim przejeździe popełnił dużo błędów, co zepchnęło go na ósme miejsce. Taką samą lokatę zajął Dariusz Popiela w finale konkurencji K1. W swym drugim występie olimpijskim pierwszą porażkę zanotowali piłkarze ręczni. Po gładkiej wygranej z Chińczykami na inaugurację, we wtorek Polacy zmierzyli się z groźniejszym przeciwnikiem - Hiszpanią. Niestety rywalizację tę przegrali jedną bramką (29:30), choć w 45. minucie prowadzili 27:22. - Prowadząc różnicą pięciu bramek, koledzy z drużyny za bardzo uwierzyli, iż przeciwnik jest już na widelcu. Byliśmy chyba zbyt litościwi dla Hiszpanów. Trzeba było ich dobić. A tak oni to zrobili. Najpierw do nas doszli, zadali cios i na kontrę nie było już czasu - mówił po przegranej Mateusz Jachlewski. Lepiej wypadli siatkarze, którzy szybko rozprawili się z Egiptem 3:0 (25:21, 25:18, 25:10). Tym zwycięstwem praktycznie zapewnili sobie awans do ćwierćfinału. Po dwóch meczach Polacy mają komplet punktów i jeszcze nie stracili seta. Wreszcie lepsze występy zanotowali polscy pływacy. Paweł Korzeniowski wywalczył pierwszy dla Polski olimpijski finał pływacki. Korzeniowski uzyskał ósmy czas półfinałów na 200 m stylem motylkowym (1:55,35) i wystąpi w środowym finale. Do finału awans uzyskała również Katarzyna Baranowska na dystansie 200 m stylem zmiennym. W trzecim występie olimpijskim Polka po raz trzeci poprawiła rekord Polski. Jej czas - 2:12.13 - był siódmym rezultatem półfinałów. Humor sobie i kibicom poprawiła też Otylia Jędrzejczak. W eliminacyjnym wyścigu na 200 st. motylkowym Polka zajęła trzecią lokatę, jednakże uzyskany czas (2.06,91) był piątym w stawce 16 półfinalistek. Raczej udane występy zanotowali polscy badmintoniści. Do ćwierćfinałów awansował mikst Nadieżda Kostiuczyk, Robert Mateusiak. Polacy pokonali w 1/8 finału Juliette Ah-Wan i Georgie Cupidona z Seszeli 21:8, 21:19. Mateusiak po południu wygrał również spotkanie 1/8 finału gry deblowej. W parze z Michałem Łogoszem pokonali Australijczyków Glenna Warfe'a i Rossa Smitha 21:13, 21:16. W 1/8 finału odpadł natomiast Przemysław Wacha - po wyrównanej walce przegrał z Chińczykiem Bao Chunlai 1:2 (11:21, 21:19, 13:21). Zawód kibicom sprawiła za to tenisistka Agnieszka Radwańska. Rozstawiona z numerem 8. Polka zakończyła swoją olimpijską przygodę w turnieju indywidualnym już w drugiej rundzie. Włoszka Francesca Schiavone okazała się zbyt silną rywalką - polska tenisistka uległa jej w dwóch setach 3:6, 6:7 (6-8). Wieczorem Radwańska gładko przegrała swój pierwszy występ w grze deblowej. Wraz z Martą Domachowską nie sprostały siostrom z Ukrainy Aloną i Kateryną Bondarenko (3:6, 2:6). Na pierwszej rundzie zakończyły swój występ również polskie deblistki Klaudia Jans i Alicja Rosolska. Ich spotkanie z Amerykankami Lindsay Davenport - Liezel Huber trwało krótko: Polki uległy 2:6, 1:6 i dalszą rywalizację będą śledzić z trybun. Swój inauguracyjny mecz wygrali natomiast debliści. Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski pokonali parę chińską Xinyuan Yu/Shaoxuan Zeng w dwóch setach 6:3, 6:4. Nie wiedzie się również biało-czerwonym na planszy szermierczej i torach łuczniczych. Jedyny polski szermierz, który walczył we wtorek o medal, wygrał tylko jeden pojedynek. Szablista Marcin Koniusz w 1/32 finału pokonał Carlosa Jose Bravo Lopeza z Wenezueli 15:10; w następnej walce musiał uznać już wyższość Niemca Nicolasa Limbacha - uległ mu 7:15. Tej fazy rywalizacji nie przeszły również polskie łuczniczki. W turnieju indywidualnym Justyna Mospinek przegrała pierwszy pojedynek z Japonką Sayoko Kitabatake 101:103. Na 1/16 finału występ zakończyły Iwona Marcinkiewicz, po porażce z Rosjanką Natalią Erdynijewą 103:104, a także Małgorzata Ćwienczek, która przegrała z Meksykanką Marianą Avitią 109:110. Przeciętnie spisują się Polacy na olimpijskim akwenie żeglarskim w Qingdao. We wtorek rozpoczęła się rywalizacja w klasie Laser i Laser Radial. Reprezentanci Polski Katarzyna Szotyńska i Maciej Grabowski zajmują te same - dwunaste - lokaty po dwóch wyścigach. Nie wiedzie się też Zofii Klepackiej, która jest 16. w klasie RS:X. Wśród mężczyzn w tej samej klasie Przemysław Miarczyński po czterech wyścigach jest dopiero 19. Tę samą lokatę zajmuje załoga Patryk Piasecki, Kacper Ziemiński w klasie 470. Paweł Spisak (JKS Dako-Galant Skibno) na Weriuszu uplasował się na 20. miejscu w olimpijskim Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego. Artur Społowicz (LKJ Moszna) dosiadający Waga, został sklasyfikowany na 53. miejscu z 154,40 punktami karnymi. Wojciech Knapik zajął 39. miejsce w eliminacjach olimpijskiej rywalizacji w strzelaniu z pistoletu na dystansie 50 metrów i nie zakwalifikował się do finału. Dominika Misterska-Zasowska zajęła jedenaste miejsce w olimpijskim turnieju podnoszenia ciężarów w kategorii 63 kg. Polka uzyskała w dwuboju 211 kg (94+117).