Pierwszy był lider Pucharu Świata i 59. TCS Austriak Thomas Morgenstern - 128,5 m, drugi jego rodak Maunel Fettner - 131,5 m, a trzeci Szwajcar Simon Ammann - 126,5 m. Austriak Gregor Schlierenzauer, który z powodu kontuzji nie wystąpił w dwóch pierwszych konkursach turnieju, wylądował na 118,5 m i zajął 21. miejsce. Jury trzy razy zmieniało długość rozbiegu; pierwsi zawodnicy ruszali z dziesiątej belki, później start obniżono do ósmej, a po skoku Fettnera na 131,5 m do siódmej, z której rozpoczynali m.in. Małysz i narciarze z czołowej "10" Pucharu Świata. Wśród nich najdalej wylądował Morgenstern. Oprócz Stocha i Małysza w treningu uczestniczyło czterech pozostałych Polaków. Rafał Śliż uzyskał 118 m i zajął 44. miejsce, Marcin Bachleda był 48. - 117,5 m, Stefan Hula 52. - 108 m. Najgorzej zaprezentował się Dawid Kubacki, który został sklasyfikowany na 64. pozycji po lądowaniu na 99 m. Podczas drugiego treningu role się odwróciły. Małysz skoczył 126,5 m i zajął siódme miejsce. Natomiast Stoch wylądował pół metra bliżej, co dało mu czternastą lokatę. Czołowa trójka była identyczna jak po pierwszym treningu. Wygrał Morgenstern (125 m), drugi był Fettner (127 m), a trzeci Ammann (128,5 m). Jury znowu trzy razy zmieniało długość rozbiegu; pierwsi zawodnicy ruszali z dziewiątej belki, później start obniżono do ósmej, a przed próbą Andreasa Koflera i Morgensterna, do siódmej. Kofler wylądował na 119 m i został sklasyfikowany na 21. pozycji. Żadnemu z zawodników nie udało się przekroczyć granicy 130 m. Pozostali Polacy formą nie błysnęli. Śliż uzyskał 119,5 m i zajął 38. miejsce, Hula 46. - 114,5 m, Bachleda 56. - 111 m, a Kubacki 58. - 110 m. Kwalifikacje rozpoczną się o godzinie 13.45.