Starcie Adamka z ukraińskim mistrzem to najbardziej oczekiwane wydarzenie sportowe tego roku w Polsce. Wszystkie bilety zostały już wyprzedane, a rozeszły się znacznie lepiej niż wejściówki na niedawną galę, której kulminacją była walka Władimira Kliczki i Davida Haye'a. Polscy fani boksu z niecierpliwością oczekują starcia reklamowanego pod hasłem "Walka XXI wieku", jednak wszystko wskazuje, że nie zobaczą go w otwartych kanałach. Pojedynek będzie można obejrzeć w ramach usługi pay-per-view (PPV). Część kibiców obwinia za to obóz Adamka, ale w świecie boksu warunki dyktują Kliczkowie jako mistrzowie świata, a oni na starciu z Polakiem chcą świetnie zarobić. Właśnie dlatego zaproponowali TVP kupno praw do gali za 1,5 mln euro. Takich pieniędzy w Polsce nikt nie wyłoży. Dlatego obóz Kliczków zdecydował się na pay-per-view (PPV). Początkowo mówiło się o kwocie 10-20 złotych, a stanęło na 40 zł, co jak na polskie warunki jest kwotą mocno wyśrubowaną. Berd Boente, menedżer Kliczki przed kilkoma dniami powiedział na łamach "Przeglądu Sportowego", że walkę pokaże Polsat, Canal+, UPC oraz kilka innych platform i kablówek. Tymczasem Cyfrowy Polsat jeszcze nie podpisał umowy, więc nie chce zdradzać żadnych szczegółów. Z kolei Cyfra+ poinformowała, że uruchomi specjalny kanał PPV Test, a abonenci będą musieli zapłacić 39,90 zł. Do wyboru będą wersje SD lub HD. Zamówienia na obejrzenie gali można dokonać za pośrednictwem Internetowego Centrum Abonenta lub Centrum Telefonicznego Abonentów. Walkę z nowo otwartego Stadionu Miejskiego we Wrocławiu komentować będą dziennikarz CANAL+ Edward Durda razem ze stałym ekspertem stacji, Krzysztofem Kosedowskim. UPC reklamuje na swojej stronie internetowej walkę i zachęca do obejrzenia jej na swoim 16 kanale. Nie podaje jednak technicznych szczegółów, jak zamówić transmisję. Informuje jedynie, że będzie można to zrobić od 8 września, a szczegóły mają pojawić się wkrótce. Fani boksu będą mogli zobaczyć walkę Adamka z Kliczką także w 22 kinach sieci Multikino. Bilety w przedsprzedaży kosztują 39 zł, a w dniu pojedynku trzeba będzie zapłacić za nie 49 zł. Andreas Waschk, koordynator gali, twierdzi, że jej realizacja będzie gigantycznym przedsięwzięciem. Sygnał będzie rozsyłane do co najmniej 130 krajów, a jego produkcją zajmie się potentat medialny, telewizja RTL. Co ciekawe, ta niekodowana stacja pokaże walkę, ale menedżer Kliczki twierdzi, że kibice w Polsce nie będą mogli jej zobaczyć za pośrednictwem RTL, bo polscy operatorzy zostali wezwani do zaprzestania reemitowania sygnału RTL w trakcie walki. Ci jednak nie chcą się na to zgodzić. Polska Izba Komunikacji Elektronicznej w wydanym oświadczeniu poinformowała, że "nie znajduje podstawy prawnej próba wymuszenia na operatorach kablowych składania jakichkolwiek zobowiązań (oświadczeń) do zaniechania reemitowania programu RTL w spornym okresie" i wysłała pismo zawierające jej stanowisko do prawników. Jest o co walczyć, bo zainteresowanie walką jest ogromne. Dla porównania w październiku 2009 roku Polsat Boxing Night z walką wieczoru Andrzeja Gołoty z Tomaszem Adamkiem na antenie otwartej Polsatu i kanale Polsat Sport oglądało 8 mln 213 tys. widzów. W kulminacyjnym momencie pojedynek najpopularniejszych polskich pięściarzy oglądało 9 mln 145 tys. widzów (dane za AGB Nielsen Media Research).