"Po dokładnej analizie materiałów otrzymanych od hiszpańskiej federacji postanowiliśmy złożyć apelację" - oświadczyła UCI. Czwartek był ostatnim dniem, w którym mogła to uczynić. Trzy tygodnie więcej na włączenie się do sprawy ma Światowa Agencja Antydopingowa (WADA). Wyrok CAS spodziewany jest przed startem Tour de France, który rozpocznie się 2 lipca. Do czasu jego orzeczenia Contador będzie mógł się ścigać. Obecnie z powodzeniem rywalizuje w wyścigu Dookoła Katalonii, którego jest liderem. Prawnik Hiszpana zapowiedział, że na razie nie zamierzają komentować decyzji UCI. "Szanujemy decyzję UCI i pozostaje nam mieć nadzieję, że szybko nastąpi finał tej sprawy. Jako zespół nie mamy żadnych instrumentów, by uczestniczyć w postępowaniu. Chciałbym jednak zaznaczyć, że w pierwszej instancji Alberto został uniewinniony i na ten moment jego karta jest czysta, dlatego zamierzamy go wspierać" - podkreślił dyrektor sportowy drużyny Saxo Bank Bjarne Riis. Podczas ubiegłorocznego TdF w próbkach moczu Contadora wykryto mikroskopijną ilość clenbuterolu, specyfiku pomagającego zarówno w budowie masy mięśniowej, jak i w zrzuceniu wagi. Kolarz twierdzi, że był to efekt nieświadomego spożycia mięsa wołowego skażonego tym środkiem i cały czas podkreśla, że jest niewinny. Hiszpańska federacja długo zwlekała z zajęciem oficjalnego stanowiska w tej sprawie. 26 stycznia wstępnie zaproponowała roczną dyskwalifikację zamiast standardowych dwóch lat zawieszenia. Na to podejrzany nie zgodził się, zapowiadając sądową walkę o dobre imię "aż do końca". W jego obronę zaangażował się nawet premier Jose Luis Zapatero. Ostatecznie federacja oczyściła Contadora z zarzutów. Contador jest najlepszym kolarzem świata ostatnich lat, jedynym obecnie, a piątym w historii, który triumfował we wszystkich trzech wielkich tourach: Giro d'Italia, Tour de France oraz Vuelta a Espana. Wyścig dookoła Francji wygrał trzykrotnie: w 2007, 2009 i 2010 roku.