Gdy rozpoczęła się rosyjska, niczym niesprowokowana agresja na Ukrainę, setki tysięcy obywateli napadniętego kraju opuściły swe gospodarstwa domowe, wielu z nich znalazło schronienie w Polsce. Byli też tacy, jak bokserzy Wasyl Łomaczenko czy Ołeksandr Usyk, którzy udali się w przeciwnym kierunku - na front. Niebawem zapadło decyzja, że pięściarze bardziej niż w okopach przydadzą się, gdy będą robili to co kochają, czyli uprawiali sport i sprawiali, by o sprawie ukraińskiej było na świecie głośno. Byli też tacy, którzy mieli mniej szczęścia i oddali życie za ojczyznę. Ponad 230 sportowców zginęło podczas bestialskiej agresji Rosji na Ukrainę. Wadym Hucait, ukraiński minister sportu mówi o "bólu, który nie da się opisać słowami". "Nie wybaczymy i nie zapomnimy". Brytyjska stacja BBC przypomniała sylwetki sześciu znanych sportowców, którzy stracili życie podczas wojny w Ukrainie. Dmytro Serbin - futbol amerykański Zawodnik Kyiv Capitals z zawodu był kardiologiem, nazywał siebie "szczęściarzem", bo był otoczony przez ludzi, którzy go kochali. 49-latek był najstarszym graczem w lidze, ale również najszybszym. Przez rok grał również w Polsce, w Wałbrzychu w drużynie Miners Krause. "Zginął jak żołnierz, broniąc swej ojczyzny" napisał jego klub na Instagramie, gdy Serbin wszedł na minę. Zginął w październiku pomagając innym, słabszym od siebie oraz ewakuowanym rannym cywilom. Ołeksandr Suchenko - piłka nożna Za czasów pokoju 25-latek strzelał bramki dla klubu z Kudriwki. Gdy wybuchła wojna zaraz dołączył do obrony terytorialnej. Suchenko został z rodzicami w rodzinnej wsi Motyżyn na zachód od Kijowa i pomagał w dystrybucji pomocy i ewakuacji cywili. Pod koniec marca po tym jak wieś zajęli Rosjanie zawodnik po raz ostatni skontaktował się z siostrą, zapewniając ją, że wszystko będzie dobrze. Dwa tygodnie później ciało piłkarza i jego rodziców zostało znalezione w leśnym rowie. Ołeh Leniuk - biegi na orientację Leniuk zaczął uprawiać biegi na orientację w wieku ośmiu lat, siedem lat później został mistrzem Ukrainy, pokonując seniorską konkurencję. Po rozpoczęciu wojny zawodnik został wysłany na kierunek charkowski. Zginął w maju w Charkowie, nigdy nie zrealizuje planów o zawodzie informatyka. Jewhen Obedinsky - piłka wodna Waterpolista był kapitanem drużyny Iliczowiec z Mariupola i reprezentacji Ukrainy. Zakończył karierę w wieku 37 lat po tym jak odkryto, że ma guza mózgu. W ostatnim meczu wzniósł w górę Puchar Ukrainy. Zginął 17 marca, podczas rosyjskiego ostrzału Mariupola. Obedinsky osierocił 12-letnią córkę Kirę, która przez okupowany Donieck została przez rosyjskich agresorów wywieziona do Rosji. Jej dziadkowi Ołeksandrowi udało się ją przywieźć z powrotem na Ukrainę, po drodze która obejmowała Moskwę, Turcję, Polskę i Rostów nad Donem. Maksym Jałowcow - rugby i zapasy 32-letni sportowiec zginął w październiku w walce z rosyjskim okupantem. Jego pogrzeb zgromadził tysiące kibiców, był jednym z liderów środowiska rugby w Kijowie, a to jak wiadomo coś więcej niż sport - to styl życia. Oprócz rugby uprawiał również sporty walki i ju-jitsu. Jałowcow był również aktywnym kibicem Dynama Kijów. Gdy zmarł flaga z jego przydomkiem została wywieszona podczas meczu ukraińskiego klubu, na stadionie Cracovii. Dmytro Sydoruk - łucznictwo Dima zgłosił się do ukraińskiego wojska w 2014 r., po rosyjskiej aneksji Krymu. Został poważnie ranny w okolicy Łuhańska, przeszedł 12 operacji, by wrócić na front. Wrócił do ukochanego łucznictwa i zdobywał medale dla Ukrainy w zawodach "Invictus Games" organizowanych dla osób rannych na wojnie i weteranów. Potem został trenerem. Zginął wraz z dwoma innymi żołnierzami 5 kwietnia, gdy ich samochód wjechał na minę.