Szeroko pojęty sponsoring jest jedną z podstaw współczesnego sportu. Kiedy niemal cały świat zdominowała pandemia koronawirusa, jasne stało się, że również ten rynek zostanie dotknięty negatywnymi jej skutkami. Według statystyk przeglądu runku sponsoringu ESA (Europejskie Stowarzyszenie Sponsoringu - przyp. red.) oraz Nielsen Sports, ogółem cała branża w Europie zanotowała spadek o 23 procent. Jest to spadek z ponad 30 na 23 miliardy euro. Tym samym jest to najniższy wynik od 2010 roku. Jak się okazuje, w obliczu tak negatywnych statystyk, sam marketing sportu nie ucierpiał aż tak bardzo. W 2020 roku zanotowano bowiem 9-procentowy spadek. Dyrektor Nielsen Sport przyznał, że jest to efekt wysokiej solidarności sponsorów. "Przedłużenie umów będzie prawdopodobnie trudniejsze w przyszłości ze względu na trudności ekonomiczne lub redukcję wydatków marketingowych w niektórych branżach lub firmach. Wiele z tego rozwoju w 2021 r. będzie nadal zależało od ewolucji koronawirusa" - oświadczył Marco Nazzari. Zyskali więksi gracze Spośród wszystkich umów sponsorskich dominowały te związane z piłką nożną. Stanowią one aż 49 procent podpisanych dokumentów. Zmiany w zwyczajach ludzi, którzy zostali zmuszeni do częstego przebywania w domach, również sprawiły, że rynek nieco się przeobraził względem lat ubiegłych. Spore zainteresowanie zyskał przede wszystkim e-sport. Umowy z nim związane stanowią aż 12 procent całości. Kolejne w rankingu są piłka ręczna, koszykówka oraz rugby. Według pozyskanych statystyk główni posiadacze praw sportowych utrzymali, a co więcej, zwiększyli liczbę sponsorów. W czwartym kwartale 2020 roku podpisano więcej umów niż w tym samym okresie rok wcześniej. AB