Jak podkreślili organizatorzy, to największa niespodzianka tej imprezy, w której wzięło udział osiem ekip. Biało-czerwoni wygrali losowanie i postanowili jako pierwsi zdobywać punkty. M.in. dzięki świetnej postawie Zahida Butta, który uzyskał ich 72, polski zespół dotrwał do końca 20. serii z dorobkiem 150 punktów, tracąc siedmiu zawodników. Reprezentacja Rumunii (pierwsza w grupie B) nie mogła znaleźć sposobu na świetnie dysponowanych krykiecistów z Polski. Rywale, o których przed finałem kapitan drużyny Tarun Daluja mówił, że są bardzo dobrym zespołem, nie dotrwali do końca 20. serii. W czwartej piłce 18. serii (seria to sześć piłek rzucanych przez jednego zawodnika) Rumuni stracili 10. zawodnika, co oznaczało koniec meczu. Do tego czasu zdobyli 107 punktów. Znakomicie w tej części spisał się Kashif Jawed, który wykluczył czterech przeciwników. W półfinale Polska pokonała ubiegłorocznych triumfatorów tej imprezy, Węgrów. Trzon drużyny stanowią mieszkający w Polsce imigranci z Azji, głównie z Indii i Pakistanu. Najwięcej zawodników jest ze stołecznego i łódzkiego klubu.