Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 30 pojedynków jedenastka Sparty wygrała 13 razy i zanotowała 10 porażek oraz siedem remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Po nieciekawym początku meczu piłkarze Nijmegenu nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 28. minucie bramkę zdobył Jonathan Okita. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Jordy Bruijn. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Ali Akman z Nijmegenu. Była to 36. minuta starcia. Zawodnicy Sparty odrobili straty jeszcze w pierwszej połowie. W 44. minucie wynik ustalił Sven Mijnans. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Drugą połowę zespół Sparty rozpoczął w zmienionym składzie, za Bryana Smeetsa wszedł Emanuel Emegha. W 60. minucie Jordy Bruijn zastąpił Magnusa Mattssona. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu arbiter ukarał kartką Adila Auassara, piłkarza Sparty. Po chwili trener Nijmegenu postanowił wzmocnić linię napadu i w 70. minucie zastąpił zmęczonego Alego Akmana. Na boisko wszedł Elayis Tavşan, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 71. minucie w drużynie Sparty doszło do zmiany. Mario Engels wszedł za Vita van Crooija. W tej samej minucie trener Sparty postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za pomocnika Svena Mijnansa wszedł Giannis Masouras, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Sparty utrzymać remis. Między 73. a 85. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Nijmegenu i jedną drużynie przeciwnej. W 76. minucie Mikkel Duelund został zmieniony przez Edgara Barretę, co miało wzmocnić drużynę Nijmegenu. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mohammeda Osmana na Kenza Goudmijna oraz Dirka Abelsa na Laurenta Jansa. W drugiej połowie nie padły gole. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter pokazał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Nijmegenu przyznał trzy. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Natomiast zespół Nijmegenu w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższą środę jedenastka Nijmegenu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FC Utrecht. Tego samego dnia PEC Zwolle będzie gościć zespół Sparty.