BIEG ŁĄCZONY - ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO Tu przeprowadziliśmy relację na urządzenia mobilne Co, gdzie, kiedy w Soczi łącznie z transmisjami? Kliknij TU! 10, 4, 1, 0? Ile medali Polacy przywiozą z Soczi? Dyskutuj! To czwarty olimpijski triumf Bjoergen. W Soczi będzie startowała jeszcze w pięciu konkurencjach. Po pierwszym pomiarze czasu zlokalizowanym na 1,7 kilometra prowadziła Norweżka Therese Johaug. Druga Finka Kerttu Niskanen traciła 0,7 s, a trzecia Bjoergen 0,8. Kowalczyk była szósta tracąc 1,6 s. Dość szybko wyłoniła się czołówka składająca się z około 10 biegaczek. Ton nadawała głównie Norweżki, których było aż trzy (Johaug, Bjoergen i Weng). Po połowie dystansu techniką klasyczną najlepsza była Bjoergen, a Kowalczyk, która była szósta, traciła 2,1 s. Na następnym pomiarze czasu (5,4 kilometra) niewiele się zmieniło. Wciąż prowadziła Bjoergen, a Kowalczyk była piąta będąc gorsza o sekundę. Polkę pech dopadł przy zmianie nart w połowie dystansu. Gdy dojeżdżała do swojej strefy przewróciła się, podobnie jak Aino-Kaisa Saarinen, i rywalki od razu zwiększyły nad nią przewagę. Najszybciej narty na te do techniki dowolnej zmieniła Kalla, a Justyna, która była siódma, traciła już 7,4 sekundy. Co ciekawe w czołowej grupce, którą tworzyło pięć biegaczek, znalazła się Saarinen, która upadła razem z naszą narciarką. Po kolejnych dwóch kilometrach prowadziła Johaug, a przewaga nad szóstą Kowalczyk wynosiła osiem sekund. Wydawało się, że na jednym z podbiegów Kowalczyk odrabia straty, ale to było tylko złudzenie, gdyż czołówka zwiększyła swoją przewagę nad Polką. Po 11,25 kilometra szósta Kowalczyk traciła do liderującej Johaug 18,6 s, a po 13,3 kilometra Justyna, która spadła na siódme miejsce za Niskanen, miała już 27,5 sekundy do Norweżki. Blisko stadionu na atak zadecydowała się Kalla. Szwedka rozerwała grupę, ale zaraz za nią ruszyła Bjoergen. Tylko te dwie zawodniczki walczyły o złoty medal. Na jednym z zakrętów na czoło wyszła Norweżka i ona jako pierwsza przekroczyła linię mety uzyskując czas 38.33,6 broniąc mistrzostwa olimpijskiego z Vancouver. Kalla straciła do zwyciężczyni 1,8 s. Na finiszu trwała również walka o trzecie miejsce, którą na swoją korzyść rozstrzygnęła Weng (strata do Bjoergen 13,2), wyprzedzając Johaug (14,6). Saarinen, która w końcówce opadła trochę z sił, przybiegła 15,3 s za triumfatorką. Zmęczona Kowalczyk przybiegła na metę ostatecznie na szóstej pozycji (przed Niskanen) tracąc aż 56,1 sekundy do pierwszej Norweżki. Pozostałe Polki spisały się na miarę swoich możliwości. Paulina Maciuszek była 29. (strata 2.27,0), 34. Kornelia Kubińska (2.45,8), a Agnieszka Szymańczak 45. (3.48,7). Cztery lata temu w Vancouver Kowalczyk była w tej specjalności trzecia. Wygrała Bjoergen przed Szwedką Anną Haag. Kolejnym biegiem rozgrywanym w Soczi będzie wtorkowy sprint techniką dowolną. Narciarka z Kasiny Wielkiej w nim jednak nie wystartuje. Kowalczyk do rywalizacji wróci w czwartek, kiedy odbędzie się jej koronna konkurencja - 10 km techniką klasyczną. Wyniki biegu łączonego kobiet (7,5 km techniką klasyczną + 7,5 km techniką dowolną): 1. Marit Bjoergen (Norwegia) 38.33,6 2. Charlotte Kalla (Szwecja) strata 1,8 s 3. Heidi Weng (Norwegia) 13,2 4. Therese Johaug (Norwegia) 14,6 5. Aino-Kaisa Saarinen (Finlandia) 15,3 6. Justyna Kowalczyk (Polska) 56,1 7. Kerttu Niskanen (Finlandia) 1.01,7 8. Jessica Diggins (USA) 1.31,9 9. Emma Wiken (Szwecja) 1.33,6 10. Masako Ishida (Japonia) 1.34,7 ... 29. Paulina Maciuszek (Polska) 2.27,0 34. Kornelia Kubińska (Polska) 2.45,8 45. Agnieszka Szymańczak (Polska) 3.48,7