Już wiadomo, że zimowe igrzyska w Soczi będą najlepszymi w wykonaniu Polaków. Po raz pierwszy na jednej takiej imprezie "Biało-czerwoni" zdobyli dwa złote medale.Kowalczyk w pięknym stylu wygrała bieg na 10 km techniką klasyczną - jej koronną konkurencję, w której była faworytką. Zwycięstwo tym cenniejsze, że odniesione z poważną kontuzją. Nasza mistrzyni ma złamaną kość w lewej stopie.Problemy zdrowotne, a także fakt, że teoretycznie najgroźniejsza rywalka Marit Bjoergen ruszyła na trasę później i znała rezultaty osiągane przez Polkę, nie miały większego znaczenia. Norweżka nawiązać walki z Kowalczyk i tak nie była w stanie. Bjoergen zawody ukończyła dopiero na piątym miejscu. Do zwyciężczyni straciła 33,4 s. Ceremonia wręczenia medali miała uroczysty charakter. Justyna Kowalczyk, Charlotte Kalla i Therese Johaug weszły na scenę uśmiechnięte, pozdrawiając zgromadzonych kibiców.Na najniższym stopniu podium stanęła filigranowa Norweżka Therese Johaug dla której jest to pierwszy medal w Soczi. Srebrny medal otrzymała Charlotte Kalla. "Złoty medal i tytuł mistrzyni olimpijskiej - Justyna Kowalczyk!" - powiedział spiker ceremonii. Polka uradowana wskoczyła na najwyższy stopień podium. To drugi złoty medal olimpijski w karierze naszej mistrzyni. Łezka w oku zakręciła się Kowalczyk, kiedy zabrzmiał "Mazurek Dąbrowskiego".