"Nowy kontrakt? Tak naprawdę nie zawracam sobie tym głowy. Co ma być to będzie. Dla mnie istotny jest wynik spotkania w Gliwicach. Traktuję go jak walkę o życie" - mówi Smuda przed meczem z Piastem. Sprawa nowego kontraktu trenera Lecha jest już praktycznie rozstrzygnięta, a nieoficjalnie mówi się, że klub zaproponuje Smudzie co najmniej trzyletnią umowę. "Myślimy zawsze długofalowo i w tym przypadku też tak jest. Podczas rozmów na pewno nakreślimy sobie współpracę na najbliższe kilka lat" - mówi dyplomatycznie prezes Lecha Andrzej Kadziński. Franciszek Smuda może liczyć także na podwyżkę od władz klubu. Teraz "Franz" zarabia 600 tysięcy złotych rocznie. W kontrakcie ma znaleźć się klauzula dotycząca sprawy objęcia posady szkoleniowca reprezentacji Polski. Jeśli PZPN złoży Smudzie ofertę prowadzenia kadry, możliwe będzie wcześniejsze rozstanie z "Kolejorzem". Rozmowy dotyczące nowej umowy zaplanowane są na środę 15 kwietnia. Więcej w "Przeglądzie Sportowym".