Ebi w Kaiserslauern grał najpierw na prawej pomocy, a w ostatniej części gry w ataku. - W ataku grałem jedynie ostatnie 25 minut i ciężko powiedzieć, gdzie lepiej się czułem. Myślę, że pierwszą połowę zagraliśmy lepiej, a w drugiej połowie były słabsze warunki, bo padał śnieg. W sumie wszędzie bardzo dobrze się czułem, tylko szkoda, że nie wygraliśmy meczu. Dużo biegałeś, ale koledzy jakby nie nadążali za toba. Nie widziałem meczu w telewizji. Starałem się grać jak najlepiej, żeby ten mecz wygrać. Szkoda, że tak wcześnie w drugiej połowie straciliśmy bramkę. Czy ta stracona bramka, aż tak bardzo was podłamała? Na pewno inaczej zagraliśmy po straceniu bramki. Chyba graliśmy za szybko i za bardzo chcieliśmy doprowadzić do remisu. Myślę, że mogliśmy grać trochę spokojniej i wtedy byłoby lepiej. Na pewno zabrakło spokoju w naszych poczynaniach. Andrzej Łukaszewicz, Kaiserslautern Zobacz galerię zdjęć z meczu Polska-USA Zobacz galerię kibiców z meczu Polska-USA