Ocenianie to jednak bardzo przyjemny przywilej dziennikarski, więc z niego skorzystam. Zastosuję skalę szkolną od niedostatecznego do celującego, choć w tym wypadku górna "połówka" w zasadzie nie będzie potrzebna... Artur Boruc - dostateczny z plusem Bramkarz Celtiku puścił gola, ale za niego trudno go winić. Poza tym nie miał zbyt wielu szans do interwencji, choć w kilku przypadkach pewnie zachował się na przedpolu. Tomasz Kuszczak - niedostateczny 17 września 1939 roku, po wkroczeniu Sowietów do Polski, jeden z wojskowych powiedział: "To już nie wojna, to katastrofa". Błąd Kuszczaka, który grał od 46. minuty, to też katastrofa. Oby ten bramkarz nie przeszedł do historii tylko z tego powodu. Jacek Bąk - dostateczny z minusem Kapitan "biało-czerwonych" oburzył się po meczu, gdy ktoś zasugerował mu, że obrona popełniała błędy. - Cały zespół je popełniał - odparł oburzony. To prawda, że cały zespół, ale on jest przecież kapitanem... Michał Żewłakow - dostateczny z minusem Nie popełnił żadnego "kosztownego" błędu, ale niczym specjalnie się nie wyróżnił. Tak jak pozostali koledzy z obrony grał przeciętnie i dość niepewnie. Mariusz Jop - dostateczny z minusem Podsumowanie występu - jak wyżej. Marcin Baszczyński - dostateczny z minusem - Dość wolno rozkręcaliśmy się - przyznał obrońca Wisły Kraków. To dotyczyło też jego, gdy w 9. minucie na spółkę z Kamilem Kosowskim dopuścili do groźnego dośrodkowania pod naszą bramkę. Zupełnie niewidoczny w poczynaniach ofensywnych. Dariusz Dudka - niesklasyfikowany Obrońca "Białej Gwiazdy" miał szczęście, bo wszedł dopiero w 85. minucie. Radosław Sobolewski - dostateczny Starał się, szarpał, strzelał, ale jakoś nie wychodziło. W sumie jednak nie musi się swojej gry wstydzić, a to już dużo. Arkadiusz Radomski - dostateczny z minusem Bezbarwny, bezbarwny, bezbarwny... Kamil Kosowski - mierny W porównaniu do kolegów ocena może zbyt ostra, ale od "Kosy" oczekujemy na boisku walki, walki i jeszcze raz walki. Jedno dobre dośrodkowanie do Smolarka, to zdecydowanie za mało. Grzegorz Rasiak - mierny Mógł "załatwić" sobie miejsce w pierwszej jedenastce, gdyby wpisał się w 53. minucie na listę strzelców, a tak znów jest zawód. Nie pokazał niczego, co pokazałoby kibicom, że powinien jechać do Niemiec. Mirosław Szymkowiak - dostateczny Jako jeden z nielicznych walczył i próbował pociągnąć za sobą kolegów. Nie rezygnował i pod koniec po jego strzale, celnie dobijał Jeleń. Jacek Krzynówek - dostateczny z minusem Niczym nie przypomina gracza, który był kiedyś liderem kadry. Miał szczęście, że w Chorzowie byli od niego gorsi... Maciej Żurawski - mierny z plusem Wyróżnił się... dobrym podaniem do Rasiaka w 53. minucie. Należy się więc nieco lepsza nota niż "Rossiemu". Paweł Brożek - nieklasyfikowany Grał od 82. minuty. Nic nie pokazał, ale nie miał kiedy. Euzebiusz Smolarek - dobry z minusem Chyba najlepszy z "biało-czerwonych". W I połowie, gdy grał w ataku, "szukał" gola i o mało co go nie znalazł, ale dwukrotnie uprzedził go Martinez. Po przerwie było nieco gorzej, ale Ebi od pewnego czasu nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Wysokiego, jak na polską kadrę. Ireneusz Jeleń - dostateczny z plusem Pokazał, że może być wartościowym zmiennikiem. Powalczył i zdobył gola, choć trudno z tego wyciągać daleko idące wnioski. Witek Cebulewski, Chorzów Polska - Kolumbia - zobacz galerię zdjęć