Sensacja na początek Dla Słoweńców pierwszą poważną imprezą były kwalifikacje do mistrzostw Europy w 1996 roku. Już w pierwszym spotkaniu sprawili dużą sensację remisując z Włochami 1:1. Potem potrafili jeszcze wygrać z Ukrainą 3:2. Zupełnie nieudane okazały się następne kwalifikacje do mistrzostw świata, gdzie oprócz jednego remisu zespół zanotował same porażki. Złota era Zahovicia Początek tysiąclecia to złota era Słowenii i Zlatko Zahovicia. 2000 i 2002 rok były znakomitymi dla naszego rywala, a to dlatego, że reprezentacja zagrała w finałach mistrzostw Europy oraz na mundialu. W kadrze brylowali zawodnicy światowego formatu, w tym największa gwiazda, na której opierała się gra drużyny, Zlatko Zahović. Ten genialny przywódca reprezentował drużynę narodową od 1992 do 2004 roku. W sumie rozegrał 80 spotkań i strzelił 35 goli. Obydwa wyczyny są rekordem Słowenii. Wystarczy wspomnieć, że w swojej karierze grał w FC Porto, Olympiakosie Pireus, Valencii oraz Benfice Lizbona. Udane mistrzostwa Europy Nim Słowenia osiągnęła historyczny sukces i pojechała na mistrzostwa Starego Kontynentu, wcześniej musiała pokonać w barażach Ukrainę. W pierwszym meczu rozegranym w Ljubljanie Słoweńcy przegrywali 0:1, ale dzięki bramkom Zlatko Zahovicia i Milenko Acimovicia wygrali 2:1. W rewanżu padł wynik remisowy 1:1, co oznaczało awans naszych rywali. Słowenia jechała do Holandii i Belgii jako outsider, ale tylko w teorii, bo w praktyce okazała się znacznie lepsza. Wprawdzie nie wyszła z grupy, ale pozostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie. Remis 3:3 z Jugosławią (dwie bramki Zahovicia i prowadzenie 3:0), minimalna porażka z Hiszpanią 1:2 i na koniec bezbramkowy remis z Norwegią mile zaskoczyły kibiców. Wysyp gwiazd Trzeba jednak przyznać, że w owym okresie w Słowenii nastał wysyp gwiazd. Nie tylko o Zahoviciu było głośno w Europie. Zeljko Milinović, Darko Milanić, Doni Novak, Ales Ceh, Saszo Udović, Miran Pavlin, Mladen Rudonja, Aleksander Knavs, Milenko Acimović, Ermin Siljak oraz Milan Osterc to nazwiska zawodników, które dla kibica piłkarskiego nie były anonimowe. Kłótnia rozsypała kadrę Słowenia była jeszcze większą rewelacją w trakcie kolejnych kwalifikacji do MŚ. W grupie nie przegrała żadnego meczu, a w decydujących barażach pokonała Rumunię, dzięki temu po raz pierwszy w historii pojechała na mundial. Niestety, na boiskach w Azji Słoweńcy spisali się poniżej oczekiwań, przegrali wszystkie trzy mecze, z Hiszpanią, Republiką Południowej Afryki i Paragwajem. Po pierwszym spotkaniu wybuchł konflikt pomiędzy Zahoviciem, a selekcjonerem drużyny, Srecko Katancem, w wyniku którego zawodnik został wyrzucony z kadry. Słowenia bez Zahovicia w ogóle nie istniała. Po mistrzostwach z pracą w reprezentacji pożegnał się twórca największych sukcesów Katanec, który dwukrotnie doprowadził reprezentację do finałów. Kiedy zastąpił go Bojan Prasnikar, do kadry powrócił Zahović, ale nie odgrywał już w niej tej samej roli, co wcześniej. Słowenia dobrze zaprezentowała się jeszcze podczas kwalifikacji do mistrzostw Europy w 2004 roku. Tym razem lepsza w barażach okazała się Chorwacja. Niedługo potem z kadrą pożegnały się największe gwiazdy, a drużyna popadła w przeciętność.