Jak poinformował w czwartek rzecznik prasowy klubu Michał Mazur, z pisma, które dotarło do klubu wynika, że stadion Śląska nie spełnia trzech kryteriów infrastrukturalnych. Pierwszym jest kolor bramy wejściowej na stadion, która pełni także rolę wyjścia ewakuacyjnego, druga kwestia to brak kompletnej numeracji na krzesełkach kibiców gości, a ostatni powód to zbyt niskie ławki rezerwowych, które uniemożliwiają przebywanie w ich okolicach w wyprostowanej pozycji. "Bramę będziemy musieli przemalować z koloru czarnego na bardziej jaskrawy. Co do krzesełek, to są one często wymieniane i dlatego pojawiły się luki w numeracji. Jeśli chodzi o ławki, to sęk w tym, że w podręczniku licencyjnym nie ma słowa o tym, jaką powinny mieć wysokość. Jedyne wymagania wobec nich dotyczą liczby miejsc oraz zadaszenia. Nasze ławki oczywiście spełniają te kryteria" - tłumaczyła dyrektor ds. organizacyjnych Śląska Małgorzata Korny. Mazur dodał, że obecne ławki zamontowane zostały z inicjatywy PZPN przed meczem reprezentacji Polski ze Słowenią, który odbył się we Wrocławiu w 2008 r. "Wcześniej na stadionie zainstalowane były wyższe ławki, ale PZPN uznał, że należy je wymienić. Od tego czasu Śląsk już kilkakrotnie otrzymywał licencję na grę w ekstraklasie, a wysokość ławek oraz kolor bramy wejściowej nie stanowiły wtedy żadnego problemu" - zaznaczył. Komisja ds. Licencji PZPN odmówiła w środę przyznania Śląskowi licencji na grę w piłkarskiej ekstraklasie w sezonie 2011/2012. Oprócz Śląska nie otrzymały jej także Polonia Warszawa, Ruch Chorzów, Polonia Bytom, Górnik Zabrze, Lechia Gdańsk i Jagiellonia Białystok. Klub ma teraz pięć dni na odwołanie się od decyzji komisji. "Na pewno złożymy takie odwołanie" - zapowiedział rzecznik. W piątek dolnośląska policja złożyła do wojewody wniosek o zamknięcie ze względów bezpieczeństwa stadionów piłkarskich Śląska Wrocław i KGHM Zagłębia Lubin dla publiczności podczas rozgrywek ekstraklasy. Decyzja w tej sprawie ma zostać ogłoszona w piątek.