Wojciech Skupień, który w tym sezonie tylko dwukrotnie zdobywał punkty Pucharu Świata (był dwa razy 23. i dwa razy 27.), szczególnie udanie zaprezentował się w pierwszej serii drużynowego konkursu w Willingen, kiedy to wylądował na 134 metrze. Zakopiańczyk przyznał, że Polacy nie mogą jeszcze na równi powalczyć z ekipami Norwegii, Finlandii, Austrii czy Niemiec. - W tej rywalizacji drużynowej jednak brakuje nam jednego zawodnika. My też potrzebujemy trochę czasu i na efekty trzeba poczekać rok lub dwa - stwierdził Wojciech Skupień.