Decyzja ta ma związek ze śmiertelnym wypadkiem na piątkowym treningu, w którym zginął 21-letni Gruzin Nodar Kumaritiszwili. Mężczyźni wystartują na obiekcie Whistler Sliding Centre z punktu wyznaczonego dla saneczkarek, co oznacza że będą osiągali mniejsze prędkości i nie przekroczą 150 km/h. Wyprofilowany zostanie także ostatni, ostry zakręt, na którym doszło do tragedii. Czterometrowa drewniana ściana zasłoni metalową podporę dachu, w którą uderzył gruziński saneczkarz. Przed zawodami odbędą się dwa ślizgi treningowe. Międzynarodowa Federacja Saneczkarstwa i komitet organizacyjny w Vancouver poinformowali, że prowadzone jest dochodzenie. Jego wyniki mają wskazać, czy tragiczny w skutkach wypadek był spowodowany błędem człowieka czy też wadą konstrukcyjną toru. CZYTAJ TAKŻE Tragedia na torze. Saneczkarz z Gruzji nie żyje Saneczkarstwo: 40 lat temu zginął na torze polski olimpijczyk Trener po tragedii: Obawiam się o Polaków