ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO Z MECZU RESOVIA - SKRA W pierwszym secie goście praktycznie przez cały czas kontrolowali przebieg gry i odnieśli pewne zwycięstwo. W drugim Resovia zagrała świetnie, goście mieli problemy z zagrywką. W końcówce goście obronili jednak cztery setbole. Ostatecznie, po ataku Mariusza Wlazłego w aut set padł łupem gospodarzy. W trzeciej partii trwała zacięta walka. W końcówce skuteczniejsi byli goście. Seta zakończył skutecznym atakiem Wlazły. W czwartej partii goście już cały czas kontrolowali sytuację i zakończyli mecz po drugim meczbolu. Nie załamała ich nawet kontuzja Antigi ( skręcona noga), której Francuz doznał w końcówce meczu. MVP meczu wybrano Michała Bąkiewicza, który atakiem ze skrzydła zakończył to spotkanie. - Jestem szczęśliwy. Jest to sukces zespołu i kibiców. Jednocześnie chciałem podziękować prezesowi i władzom Skry, że dały mi dużą samodzielność i pozwoliły na budowę zespołu. Skra zawsze pozostanie w moim sercu - powiedział po meczu trener PGE Skra Daniel Castellani. Zwrócił też uwagę na dobrą postawę Resovii w piątkowym meczu. Z kolei według trenera Resovii Ljubomira Travica, sukces Skry "nie jest przypadkowy". - Zespół z Bełchatowa swoja grą przez cały sezon udowodnił swoją wysoką pozycję. Gratuluję im sukcesu - podkreślił. Natomiast Paweł Papke z Resovii gratulując sukcesu siatkarzom Skry zauważył, że ostatni mecz z tym zespołem różnił się od dwóch poprzednich. - Myślę, że mógł podobać się kibicom - dodał. Asecco Resovia - Skra Bełchatów 1:3 (21:25, 25:22, 23:25, 19:25) Skra: Wlazły, Pliński, Murek, Falasca, Antiga, Możdżonek, Gacek (l) oraz Bąkiewicz, Kurek, Dobrowolski. Resovia: Oivanen, Wika, Gawryszewski, Łuka, Hernandez, Woicki, Ignaczak (l) oraz Papke, Ilić, Gierczyński, Kusior. Stan rywalizacji: 3-0 dla Skry.