Przed starciem z "Jagą" trener Skorża stwierdził, że selekcjoner Orłów - Leo Beenhakker odmienił Boguskiego na lepsze. - Jestem zdziwiony postawą Rafała w ligowym meczu z Lechem. To był jeden z jego lepszych występów, grał bardzo mądrze. Jest w dobrej dyspozycji - chce oddać trenerowi Beenhakkerowi, że to jego zasługa. Boguski przyjechał zupełnie odmieniony ze zgrupowania kadry. Próbował nowych zagrań, pracował w defensywie - zachwalał Maciej Skorża. W Wielką Sobotę przy Reymonta nie będzie mógł wystąpić Arkadiusz Głowacki (pauzuje za kartki). Wobec tego w rolę stopera wcieli się Marcin Baszczyński, który w niedzielnym starciu z "Kolejorzem" na środku obrony radził sobie tak, jakby grał tam od urodzenia. "Baszczu" w meczu pucharowym z Lechem nie mógł zagrać ze względu na uraz, jakiego się nabawił w spotkaniu ligowym z "Kolejorzem". - Nie chciałem ryzykować, żeby uraz się nie pogłębił, bo wiedziałem, że Arek Głowacki nie może grać z Jagiellonią, więc potrzebowałem zdrowego Marcina na mecz ligowy - uzasadnił opiekun wiślaków. Skorża oczekuje, że wreszcie na listę strzelców wpisze się któryś z napastników. - Liczę na to, że przełamią się w strzelaniu goli. To młodzi zawodnicy, czasem brakuje im zimnej krwi. Z kolei Andrzej Niedzielan nie jest typem egzekutora, on lubi się cofnąć po piłkę, rozwiązać akcję podaniem, zbiec na bok. W meczu Młodej Ekstraklasy potrafił strzelić bramkę, tak samo, jak z Poloną Bytom, ale to nie jest typ egzekutora - tłumaczył szkoleniowiec mistrzów Polski. Na Reymonta, po blisko czterech latach wraca Tomasz Frankowski. Sęk w tym, że teraz "Franek" będzie próbował łowić bramki dla Jagiellonii. Dodatkowego smaczku powrotowi filigranowego napastnika dodaje fakt, że rok temu Skorża chciał go zatrudnić w Wiśle. - Tomek jest bardzo dobrym piłkarzem. Mimo że niektórzy wróżyli mu rychły koniec kariery, on pokazuje bramkami, jak ta w meczu z Legią, że jest snajperem i bez zmrużenia oka potrafi wykorzystywać sytuacje. Jeden z warunków dla mojego zespołu na ten mecz, to uważna gra i pilnowanie Frankowskiego - nie kryje trener Wisły. Maciej Skorża nie chciał wracać do sytuacji, w której klub przerwał negocjacje z "Frankiem". - Tomek by się przydał, ale zawodników, którzy tu byli, a ich nie ma, można długo wymieniać. To wszystko gdybanie. Zajmujmy się tym, co jest - apelował do dziennikarzy. - Tomek nie znalazł się na Reymonta, bo strony się nie dogadały. Zobacz, co mówił trener Skorża o Rafale Boguskim: Pan Maciej, jak przystało na trenera z klasą, komplementował rywala, choć ten na wyjazdach nie przypomina bojowego i groźnego dla każdego krajowego rywala zespołu. - Jagiellonia gra w piłkę, nie cofa się głęboko nawet w meczach wyjazdowy, tylko stara się grać otwartą, widowiskową piłkę. W ostatniej kolejce piłkarze z Białegostoku rozbili ŁKS i to może być ich wizytówka. Michał Probierz umie trafić do chłopaków i ułożył ich dobrze, prezentują ciekawą piłkę - zachwalał Skorża. Zobacz, co mówił trener Skorża przed meczem z Jagiellonią: Michał Białoński, Kraków Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok, sobota, godz. 17.30