- Przy ustalaniu składu nie było żadnej burzy mózgów. Podjąłem taką decyzję, że Marek Zieńczuk zostanie w rezerwie, bo Boguski był w lepszej formie. Poza tym nie chciałem zmieniać zwycięskiego składu z meczu z Beitarem - tłumaczył nam Skorża. Zapytaliśmy go, czy nie zabrakło agresywności jego piłkarzom. - Owszem, można było poszukać brutalnej, ostrej gry, ale nie o to chodzi. Może moi zawodnicy wyszli bez wystarczającej chęci walki. Widać jednak, że presja rywala, stadionu, odegrały swoją role. W końcu nie codziennie gramy z takim przeciwnikiem. Większość z nas pierwszy raz zderzyła się z tak dobrą drużyną - podkreślał Skorża Tłumaczył też, dlaczego Paweł Brożek nie miał wsparcia z przodu. - Barcelona nam na odwagę z przodu nie pozwoliła. Tak rozgrywała szybko piłkę, że opanowała drugą linię i nie nadążaliśmy przemieścić się do ataku - mówił trener mistrza Polski. Michał Białoński, Barcelona