Kandydatury trenera kadry narodowej Stanisława Pytla zostały zatwierdzone przez zarząd Polskiego Związku Pięcioboju Nowoczesnego. Jako rezerwowe pozostają Marta Dziadura (Legia) i Edyta Małoszyc (ZKS). "Cała szóstka wywalczyła imiennie kwalifikacje olimpijskie - powiedział Stanisław Pytel. - O ile wśród panów sprawa była jasna, o tyle cała czwórka dziewczyn zasłużyła na wyjazd do Chin. W związku z ograniczoną liczbą zawodniczek, które mogą wystąpić na olimpiadzie, musieliśmy podjąć bardzo nieprzyjemną decyzję i na siłę wybrać te, które pozostaną w kraju. - Wszystkie walczyły dzielnie przez te cztery lata, do samego końca. Przecież szóste miejsce Edyty na niedawnych mistrzostwach świata to jeden z jej najlepszych wyników w karierze. Trzeba wierzyć, że te dwie, które pojadą, zrobią wszystko, co można i przy dobrych układach mogą powalczyć o medal olimpijski" - dodał szkoleniowiec. W przypadku gdyby któryś z Polaków przed igrzyskami odniósłby kontuzję, bądź z jakiegoś innego powodu nie mógł pojechać do Pekinu, zastąpi go zawodnik z innego kraju, pierwszy rezerwowy z olimpijskiego rankingu. W podobnej sytuacji wśród pięcioboistek, w przypadku niedyspozycji Czwojdzińskiej, lub Boenisz - w stolicy Chin ma prawo zastąpić ją któraś z koleżanek, które także wywalczyły indywidualną kwalifikację.