O sprawie rozpisuje się portugalski "Record" publikując zrzut ekranu z "Instastories", które nie jest już dostępne na profilu ukraińskiego sportowca. Widzimy na nim zapis wiadomości, jaką Wladzislaw Geraskiewicz otrzymał od Daniiła Kuleszowa. - Więc, do cholery, jeszcze żyjesz? Mam nadzieję, że niedługo bomba spadnie na twój dom - napisał Rosjanin, a Geraskiewicz zamieścił także angielskie tłumaczenie jego słów. Skandaliczna wiadomość Rosjanina do Ukraińca. Geraskiewicz już podczas igrzysk apelował o pokój O Ukraińcu zrobiło się głośno jeszcze przed zbrojnym atakiem Rosji na jego ojczyznę - podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie. Wówczas po swoim przejeździe Geraskiewicz pokazał do kamery kartkę w barwach flagi narodowej z napisem "Nie wojnie na Ukrainie". MKOl zastanawiał się nad karą dla zawodnika, lecz ostatecznie odstąpił od jej wymierzenia. Reprezentant Ukrainy tłumaczył za to, dlaczego wykonał wspomniany gest. - Jak każdy normalny człowiek nie chcę wojny. Chcę pokoju w moim kraju i pokoju na świecie. To moje zdanie. Walczę o pokój. Na Ukrainie jest teraz naprawdę nerwowo. Tak nie powinny toczyć się sprawy w XXI wieku - mówił. Niestety, wojenna pożoga wciąż szaleje na terenie Ukrainy, a w wyniku rosyjskiego ataku giną niewinni ludzie. Ostatnie wpisy Geraskiewicza świadczą o tym, że i on przebywa w swojej ojczyźnie. To nie pierwszy przypadek skandalicznego zachowania rosyjskich sportowców wobec Ukraińców. Podczas igrzysk paraolimpijskich wykluczeni z rywalizacji Rosjanie przekazali Ukraińcom, że wracają do kraju, aby zbombardować ich rodziny oraz ich domy w Ukrainie.