Według dziennika, zwycięstwo firmy Scheler+Micke było od dawna przesądzone i tak się ostatecznie stało, gdyż wygrała ona w finałowym etapie przetargu z firmą Tibhar stosunkiem głosów 7:5. Dla nieorientujących się w rynku sprzętowym informujemy, że Scheler+Micke dystrybuuje m. in. sprzęt marki Andro, której głównym przedstawicielem w Polsce jest Wojciech Waldowski. Tak się składa, że Waldowski pełni też obowiązki... prezesa PZTS (w zastępstwie chorego Jerzego Dachowskiego). - To jest komedia. W każdym normalnym kraju taka sytuacja jest po prostu niemożliwa. A tu jest tak, że kilku panów wzajemnie się uzupełnia i ustala wszystko w swoim wąskim gronie - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" zastrzegający sobie anonimowość przedstawiciel jednej z firm, która odpadła z przetargu we wcześniejszej fazie ze względów proceduralnych. -Najpierw mi obiecywali, że wszyscy będziemy przy otwieraniu kopert z poszczególnymi ofertami, a później tylko się dowiedziałem, że już nie uczestniczę w przetargu.