Przyjmujący Asseco Resovii Rzeszów Marcin Wika powiedział w rozmowie z PAP, że "to bardzo dobre rozwiązanie. Szkoleniowiec jest już w Polsce od jakiegoś czasu, zna zawodników i naszą mentalność. Ponadto przemawiają za nim wyniki, które uzyskał z PGE Skrą Bełchatów". Castellani od sierpnia 2006 roku prowadzi bełchatowian. Sięgnął z nimi dwukrotnie po tytuł mistrza Polski, a w 2008 roku zajął wraz z podopiecznymi trzecie miejsce w siatkarskiej Lidze Mistrzów. Podobnego zdania co Wika jest jego klubowy kolega Paweł Woicki. "To bardzo dobry wybór. Każdy widzi jak gra Skra, jak poukładany jest to zespół. Myślę, że to jest jedyna słuszna decyzja. Osobiście jeszcze z nim nie współpracowałem, ale zawodnicy, którzy mieli z nim do czynienia, wyrażają się o nim w samych superlatywach" - mówił w rozmowie z PAP. Również jeden z najlepszych polskich siatkarzy w historii, złoty medalista olimpijski z Montrealu Ryszard Bosek chwali decyzję Polskiego Związku Piłki Siatkowej. "To znakomity trener. Uczestniczył jako zawodnik (1984, 1988) i szkoleniowiec (1996) w igrzyskach i na pewno ma bardzo duże doświadczenie. Wielokrotnie udowodnił, że potrafi sobie dać radę z zawodnikami dużej klasy, poza tym zna polskich siatkarzy. W Bełchatowie pracował prawie z połową reprezentacji. Musimy jednak pamiętać o tym, że całe środowisko powinno mu pomagać. Trzeba mu dać kredyt zaufania, a znając go i jego chęci, mamy szanse stworzenia naprawdę mocnej kadry" - ocenił w rozmowie z PAP Bosek. 16 stycznia zarząd PZPS wybrał Castellaniego na selekcjonera męskiej reprezentacji Polski. Na stanowisku tym zastąpi swojego rodaka Raula Lozano, z którym Polacy m.in. w 2006 roku zdobyli wicemistrzostwo świata, a w turnieju olimpijskim w Pekinie dotarli do ćwierćfinału (przegrana z Włochami 2:3).