Zespół z Poznania, prowadzony przez Tomasza Herkta, wygrał po raz czwarty tym sezonie (bilans 4-1) i zafundował wiślaczkom (bilans 3-2) drugą porażkę z rzędu. O zwycięstwie poznanianek zdecydowała bardziej zbilansowana i konsekwentna gra w ataku pozycyjnym. "Wysokie" Gabriela Toma, Natalia Trafimova i Monika Ciecierska zdobyły łącznie 40 punktów. Takich łatwych zdobyczy podkoszowych zabrakło wiślaczkom, co przyznał ich trener Wojciech Downar-Zapolski. - Nie mieliśmy wsparcia wśród podkoszowych zawodniczek - powiedział szkoleniowiec. - Trudno w takiej sytuacji mieć 70 procent skuteczność w rzutach z dystansu. Mimo słabej gry w ataku pozycyjnym (bardzo słaby występ Beaty Predehl), Wisła mogła wygrać ten mecz, dzięki Monice Siborze (13 pkt), która w czwartej kwarcie trzy razy trafiła "za trzy" i trzymała "Białą Gwiazdę" w meczu. W końcówce jednak straty krakowianek przesądziły o ich porażce. W wygranej Staremu Browarowi pomogła umiejętnie stosowana obrona strefowa, którą trener Tomasz Herkt zarządził już od początku drugiej kwarty. Były szkoleniowiec reprezentacji był zadowolony z tej formy obrony. - To przyczyniło się do naszego zwycięstwa - powiedział Herkt. Wisła Can-Pack Kraków - Stary Browar AZS Poznań 62:67 (19:15, 14:13, 12:24, 17:15). Wisła - Ewelina Kobryn 16, Patrycja Czepiec 14, Monika Sibora 13, Beata Predehl 9, Elina Stefanowskaja 7, Dorota Gburczyk 3, Magdalena Radwan 0, Jolanta Janiszewska 0, Joanna Czarnecka 0. AZS - Gabriela Toma 17, Beata Krupska-Tyszkiewicz 13, Natalja Trafimowa 12, Monika Ciecierska 11, Olga Pantelejewa 10, Ninja Terzic 4, Małgorzata Kaniowska 0.