W wyjazdowej potyczce z Pordenone drużyna Polaka objęła prowadzenie już w 6. minucie (końcowy rezultat 1-2). Do siatki trafił wówczas Cedric Gondo. Popisał się fantastycznym lobem, po którym bramkarz gospodarzy nie miał nic do powiedzenia.Uroda tego gola zeszła jednak na dalszy plan. Wszyscy mówili o geście iworyjskiego napastnika, który zaraz po wpisaniu się na listę strzelców podbiegł do kamery, wskazał na nią palcem i wykrzyczał: "Dziczek, Lomba!". Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Było to pozdrowienie dla dwóch zawodników, którzy nie grają w piłkę z powodu kłopotów zdrowotnych. W lutym, w trakcie meczu z Ascoli, Patryk Dziczek upadł na murawę przez nikogo nieatakowany. Natychmiast do szpitala zabrała go karetka. Badania wykazały, że Polak przeszedł atak epilepsji. Podobna historia spotkała go we wrześniu podczas zajęć treningowych. Na razie skazany jest na przymusowy rozbrat z futbolem. Nie wiadomo, kiedy wróci do gry. Kiedy Patryk Dziczek wróci na boisko? - Czuję się w tej chwili dobrze, ale o ewentualnym powrocie na boisko będę mógł powiedzieć nie wcześniej niż za dwa miesiące - powiedział Dziczek Interii w środowej przedpołudnie. Włoscy lekarze są większymi optymistami i prognozują, że rekonwalescencja może dobiec końca już za miesiąc. Drugim pozdrowionym piłkarzem jest Cristian Lombardi, który doznał urazu w październiku i sezon ma z głowy. Dziczek podziękował kolegom z zespołu na Instagramie. "Dziękuję wam bardzo, jesteście super. Forza Salernitana!". Serie B - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz